Jeremy Sochan gra swój najlepszy sezon na parkietach NBA i choć nadal nie może się wstrzelić z obwodu, to jego dyspozycja w strefie podkoszowej jest rewelacyjna. Niewykluczone, że na stałe wróci do pierwszej piątki San Antonio Spurs.
Minionej nocy Polak spędził na parkiecie 30 minut, notując w tym czasie 17 punktów, 15 zbiórek, 4 asysty, 2 przechwyty oraz blok. Już po raz piąty w tym sezonie zanotował double-double, grając przeciwko bardzo mocnym w strefie podkoszowej Timberwolves. Tymczasowy trener Spurs został zapytany o to, czy Jeremy na stałe wrócił już do pierwszej piątki.
- Jeremy grał dzisiaj z ogromną energią. Kiedy jest zdrowy, to robi to regularnie. Czy wrócił na dobre do wyjściowej piątki? To dobre pytanie. Mamy wielu zawodników wypadających i wracających do gry. Zobaczymy, kto będzie dostępny - powiedział Mitch Johnson.
Polak rozegrał w tym sezonie 13 spotkań i spędzał w nich na parkiecie średnio 28 minut. W tym czasie zapisuje średnio 14,7 punktu, 8,5 zbiórki, 2,7 asysty oraz 1,2 przechwytu, trafiając najlepsze w karierze 52,4% z gry oraz najsłabsze 19% za trzy. W obecnej kampanii całkiem sporo razy pojawia się też na linii rzutów wolnych, gdzie trafia średnio 70% swoich rzutów przy 3,8 próby na mecz.