Nikola Jokić opuścił kilka poprzednich meczów swojej drużyny z powodów osobistych. Wrócił na starcie z Mavs i zanotował triple-doible, ale koniec końców nie zrobił wystarczającej różnicy. Swoje trzecie zwycięstwo w sezonie odnotowali gracze z Philly.
Philadelphia 76ers - Brooklyn Nets 113:98
Po serii porażek, Sixers podejmowali na własnym parkiecie Philadelphię 76ers. Spotkanie zakończyło się przekonującym zwycięstwem gospodarzy, których prowadzili Tyrese Maxey oraz pierwszoroczniak Jared McCain. Dla ekipy z Brooklynu to czwarta porażka w ostatnich pięciu meczach. Grając bez Joela Embiida (opuchlizna lewego kolana) i Paula George’a (stłuczenie kości w lewym kolanie), duet Maxey - McCain przejął inicjatywę w czwartej kwarcie, notując serię punktów, która pomogła Sixers odrobić dziewięciopunktową stratę. Zarówno Embiid, jak i George najprawdopodobniej nie zagrają w niedzielnym meczu przeciwko Los Angeles Clippers i zostaną ponownie przebadani na początku przyszłego tygodnia. 19 strat Brooklyn Nets pozwoliło Sixers oddać 13 rzutów i zdobyć 28 punktów. Maxey i McCain zdobyli wspólnie 19 kolejnych punktów dla 76ers w połowie czwartej kwarty, zmieniając jednopunktową stratę w 12-punktowe prowadzenie. Dla Nets 37 punktów (14/21 FG, 9/13 3PT) Camerona Johnsona i 18 oczek i 7 asyst Cama Thomasa. Z kolei dla Sixers 30 punktów (6/11 3PT), 5 zbiórek, 3 asysty i 2 przechwyty McCaina i 26 oczek, 4 zbiórki, 5 asyst i 4 przechwyty Maxeya.
Denver Nuggets - Dallas Mavericks 120:123
Do drużyny z Kolorado wrócił już Nikola Jokić, tymczasem Mavs cały czas muszą sobie radzić bez wsparcia Luki Doncicia (uraz nadgarstka). Lider ekipy z Dallas może wrócić w przyszłym tygodniu. Drużyna Jasona Kidda prowadziła w tym meczu 24-punktami i nic nie wskazywało na to, by mieli jeszcze drżeć o zwycięstwo. Na początku drugiej połowy Nuggets przeprowadzili run, który pozwolił im do rywalizacji wrócić. Mavericks zbudowali 20-punktową przewagę do przerwy. Jednak w czwartej kwarcie nagle byli -5, zanim P.J. Washington zdobył dziewięć punktów w ostatnich 2:41, co pozwoliło gościom wygrać. Nuggets zostali wyeliminowani z rundy pucharowej NBA Cup. Mavs prowadzili 77:53 na początku trzeciej kwarty, ale Nuggets odrobili straty, wychodząc na prowadzenie 113:108 pod koniec czwartej. Wtedy Mavs zanotowali serię 11:2 obejmując prowadzenie 119:115 na 50 sekund przed końcem. Jokic opuścił trzy mecze wyjazdowe, czekając razem z żoną na narodziny ich drugiego dziecka. Mecz skończył z dorobkiem 33 punkty (13/22 FG), 17 zbiórek i 10 asyst. Po 17 oczek Michaela Portera Jr’a i Christiana Brauna. Dla Mavs 26 punktów Najiego Marshalla oraz 22 oczka, 13 zbiórek i 3 przechwyty Washingtona.
Milwaukee Bucks - Indiana Pacers 129:117
Giannis Antetokounmpo zanotował triple-double i poprowadził Milwaukee Bucks do kolejnego zwycięstwa. Bucks wygrali pięć z ostatnich sześciu spotkań. Z kolei Pacers przegrali trzy kolejne spotkania i pięć z ostatnich sześciu. Trener Doc Rivers przyznał przed meczem, że Bucks będą mieli dodatkową motywację w swoim pierwszym starciu z zespołem, który wyeliminował ich w zeszłorocznych play-offach. Rzeczywiście grali z dużą determinacją, ani razu nie tracąc prowadzenia. Po tym, jak przewaga Milwaukee urosła 20 punktów na mniej niż 10 minut przed końcem, Indiana runem zredukowała stratę do 108:102 na 5:52 przed końcem. Wtedy Antetokounmpo podał do Gary’ego Trenta, który trafił za trzy na 5:33 przed końcem. Chwilę później Giannis zablokował rzut Bennedicta Mathurina, rozpoczynając kontratak, który Grek zakończył wsadem. Spotkanie lider Bucks skończył z dorobkiem 37 punktów (14/21 FG), 10 zbiórek i 11 asyst. Kolejne 24 oczka, 13 asyst Damiana Lillarda. Dla Pacers 25 punktów, 8 zbiórek Pascala Siakama i 20 oczek, 9 zbiórek i 3 przechwyty Mathurina.
