Wemby w ataku nie istnieje?

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Victor Wembanyama rozpoczął swój drugi sezon na parkietach NBA. Nie wszystko jednak toczy się po myśli zawodnika, gdyż ten ma duże problemy z ustabilizowaniem formy po atakowanej stronie parkietu.

W dziewięciu meczach bieżących rozgrywek, Victor Wembanyama notował na swoje konto średnio 17,7 punktu, 9,6 zbiórki i 2,7 asysty trafiając 41,3% z gry i 22,6% za trzy. Francuz ma spore problemy ze skutecznością. Jeden ze skautów, który chciał pozostać anonimowy, stwierdził, że Wemby w ogóle swojej drużynie nie pomaga. To gorzka ocena zawodnika, wokół którego San Antonio Spurs chcą budować skład na kolejne lata.

Zobacz także: Cavs są już 10-0!

- Jest absolutnie niesamowity w obronie, ale zupełnie nie wpływa na grę w ataku – powiedział ESPN jeden ze skautów. - Wygląda, jakby grał bez kierunku, w jakim powinien zmierzać. [...] Jest powód, dla którego oddaje tak dużo rzutów, ale za każdym razem, gdy to robi, wydaje się, że sprzyja to rywalowi - dodał. 

Pojawiają się głosy, że Victor sprawia wrażenie zmęczonego intensywnością swojego pierwszego sezonu, a także grą na igrzyskach olimpijskich. W San Antonio na pewno mają nad czym myśleć. Jest za wcześnie, by w sprawie Wemby’ego panikować, ale jego problemy z początku sezonu to materiał do analizy dla Gregga Popovicha i jego sztabu. SAS po dziewięciu meczach mają bilans 4-5. W kolejnych tygodniach będą musieli sobie radzić bez pomocy kontuzjowanego Jeremy’ego Sochana. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes