Na Andre Robersona i OKC Thunder spadł kolejny cios. Po nieudanym sezonie 2017/2018, na losy którego ogromny wpływ miała kontuzja 26-latka, kolejne miesiące miały być sporym progresem. Dziś okazuje się, że podopieczni Billy’ego Donovana znów będą musieli radzić sobie bez swojego obrońcy.
Jeden z najlepszych defensorów w lidze w styczniu nabawił się kontuzji rzepki, która wykluczyła go z reszty rozgrywek. Do tej pory rehabilitacja przebiegała zgodnie z planem. Wczoraj okazało się, że ciało Robersona nie reaguje tak, jak życzyliby sobie tego lekarze – uraz się odnowił, a obrońcę Thunder czekają minimum kolejne dwa miesiące przerwy. Po upływie tego czasu sztab medyczny oceni, czy Andre nadaje się do gry.
SPRAWDŹ AKTUALNE KODY RABATOWE NA DUŻERABATY.PL
Roberson was on track to be back sometime in November from his original injury. With this setback, he’ll be re-evaluated in two months, but his return to play will likely be longer than that.
— Royce Young (@royceyoung) 5 października 2018
Z Robersonem na parkiecie defensive rating Thunder wynosił w zeszłym sezonie 96,4 straconych punktów na 100 posiadań rywali. Dla porównania, najlepszą średnią w lidze na koniec sezonu mieli Boston Celtics – 101,5 punktu.
Jego umiejętności defensywnych nie zastąpi raczej nikt. Pod nieobecność byłego zawodnika Colorado więcej minut w rotacji powinni dostać Terrance Ferguson, Alex Abrines i Timothe Luwawu-Cabarrot.