Zmęczenie? Wiadomo, że dotyka każdego sportowca w intensywnym okresie. Jednak właśnie na takie momenty każdy z profesjonalistów powinien być przygotowany. Doskonale wyjaśnił to zawodnik Knicks - Josh Hart.
New York Knicks przegrali poprzedniej nocy z Charlotte Hornets. Przerwali w ten sposób serię dziewięciu kolejnych zwycięstw. Dwa dni wcześniej grali podwójną dogrywkę z Boston Celtics, więc pojawiły się przypuszczenia, że w starciu z Hornets podopiecznym Toma Thibodeau po prostu zabrakło sił. Jednak zawodnicy Knicks, zwłaszcza Josh Hart, nie chcieli szukać takiej wymówki, gdy dziennikarze poruszyli ten temat zaraz po meczu. Gracz, który dołączył do rotacji niedawno, użył ciekawego porównania.
- Naszą pracą jest gra w koszykówkę. Niektórzy ludzie wstają o 6 rano i pracują 12 godzin. Oni mają prawo czuć się zmęczeni. My powinniśmy się cieszyć, że mamy zaszczyt grania w koszykówkę. Musimy po prostu wyjść i dać z siebie wszystko i zadbać o to, by za każdym razem mieć dużo energii. Nie możemy wszystkiego zrzucać na zmęczenie. Czasami, gdy wygrywasz pojawiają się gorsze nawyki - przyznał Hart.
Zobacz także: Kolejne problemy Simmonsa
To bardzo zdrowe podejście do tematu, choć nie da się ukryć, że dodatkowe 10 minut rywalizacji na najwyższym poziomie może się odbić na przygotowaniu fizycznym zawodników, którzy są najbardziej obciążeni. Jednak Thibs tak wychowuje swoją grupę, by ta nie szukała tanich wymówek. Knicks, pomimo porażki, nadal się w bardzo dobrym położeniu i w ostatnich tygodniach prezentują naprawdę solidną formę. Z bilansem 39-28 zajmują 5. miejsce w tabeli wschodniej konferencji i gonią Cleveland Cavaliers.