Przegląd nocy: Wielki Anthony Edwards. Koniec serii Jazz

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Anthony Edwards świetnym występem w drugiej połowie przeciwko Memphis Grizzlies zapewnił swojej ekipie kolejne cenne zwycięstwo. Serię wygranych Utah Jazz przerwali tej nocy Utah Jazz, którzy ulegli Oklahomie City Thunder.

Memphis Grizzlies 103:118 Minnesota Timberwolves

To był kolejny fantastyczny mecz Anthonego Edwardsa. Rzucający w drugiej połowie brał bardzo dużo piłki we własne ręce i Timberwolves tylko na tym skorzystali. Koszykarz uzbierał 28 punktów, 5 zbiórek oraz 5 asyst.Po raz kolejny w tym sezonie na pochwałę zasłużył też Rudy Gobert, który oprócz 17 punktów i 10 zebranych piłek miał też 6 bloków i 4 asysty. Double-double zapisał też Mike Conley, który przy 17 „oczkach” i 10 asystach nie popełnił żadnej straty. 


W końcu możemy powiedzieć, że Jaren Jackson jr zagrał tak, jak oczekiwaliby od niego kibice oraz trenerzy. Jeden z najlepszych obrońców w lidze, który często ma w tym sezonie problemy z faulami, zdobył dziś 36 punktów na świetnej, 65,2% skuteczności. Bardzo dobrze wspierał go Lukę Kennard, który wybiegł na pozycji rozgrywającego. Koszykarz uzbierał 18 „oczek”, trafiając bardzo dobre 5/7 za trzy.


Oklahoma City Thunder 134:129 Utah Jazz

Shai Gilgeous-Alexander pokazał dziś wszystkim, że bardzo dobrze idzie mu wymuszanie fauli rywali. Kanadyjski rozgrywający zapisał dziś 31 punktów, 6 asyst oraz 6 zbiórek, trafiając przy tym aż 15 z 17 rzutów wolnych. Drugim najlepszym zawodnikiem był Jalen Williams, który uzbierał o 4 „oczka” mniej. Josh Giddey miał z kolei double-double w postaci 20” oczek”, 10 zebranych piłek i 6 asyst. 


Po kilku wygranych z rzędu Utah Jazz w końcu musieli uznać wyższość rywali. To nie zmienia jednak, że zagrali bardzo dobre spotkanie. Collin Sexton był dziś świetnie dysponowany rzutowo, co przełożyło się na 31 punktów oraz 7 asyst. Kolejne świetne zawody rozegra≤ Laura Markkanen - autor 26 punktów (przy zaledwie 13 rzutach z gry) oraz 10 zbiórek. Pod koszem dobrze spisał się też John Collins, który uzbierał 21 punktów i 4 zbiórki. 


Chicago Bulls 116:110 Toronto Raptors


Washington Wizards 109:113 New York Knicks


Indiana Pacers 126:121 Sacramento Kings

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes