Allen Iverson uważa, że idealnie odnalazłby się w dzisiejszej koszykówce. Legendarny koszykarz Philadelphii 76ers uważa nawet, ze notowałby średnio 43 punkty na mecz.
„The Answer” został zapytany w „The Big Podcast” przez Shaquille’a O’Neala o to, ile punktów byłby w stanie zdobywać w dzisiejszej NBA. Początkowo 48-latek wahał się z odpowiedzią, ale ostatecznie stwierdził, że zapisywałby na swoim koncie średnio 43 punkty.
- Przegrałem tytuł króla strzelców z Kobem w roku, kiedy on zdobywał średnio 35 punktów. Ja byłem o dwa „oczka” gorszy, ale myślę sobie, że gdybym grał w tej erze, gdzie jest dużo miejsca do akcji, to zapisywałbym o 10 punktów więcej, niż wtedy - powiedział koszykarz.
Iverson w swojej 14-letniej karierze zapisywał na swoim koncie 26,7 punktu, rozgrywając też cztery kampanie, w których notował ponad 30 punktów na mecz. W obecnym sezonie najlepiej punktującym koszykarzem jest Luka Doncic, który ma 34,2 punktu na mecz.