Był wielkim strzelcem obwodowym. Teraz kończy karierę…

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Joe Harris przez lata uchodził za jednego z najlepszych obwodowych strzelców w lidze. Weteran ligowych parkietów nie mógł znaleźć jednak zatrudnienia na kampanię 2024/25 i zdecydował się zakończyć swoją karierę.

Skrzydłowy spędził na parkietach NBA 10 sezonów i zapisał się w historii jako jeden z najlepszych strzelców w historii. W swojej karierze oddał 2354 rzuty za trzy, trafiając 43,6% z nich. To piąty najlepszy wynik w całej historii ligi. W 2019 roku udało mu się także wygrać konkurs trójek podczas Weekendu Gwiazd.

Początki kariery nie były dla niego łatwe. W 2014 roku został wybrany w drafcie z 33. numerem przez Cleveland Cavaliers, ale przez pierwsze dwa lata nie grał zbyt wiele. W pierwszych dwóch sezonach rozegrał zaledwie 56 meczów, spędzając na parkiecie średnio 9,1 minuty. Wszystko zmieniło się, gdy trafił do Brooklyn Nets. W Nowym Jorku rozgrywał najlepsze zawody w karierze. W kampanii 2020/21 notował najlepsze w swojej karierze 14,5 punktu i w sześciu sezonach trafiał z obwodu przynajmniej 41,9% swoich rzutów.

W zeszłym sezonie w ramach wymiany trafił do Detroit Pistons, gdzie nie grał zbyt dobrych zawodów. W 16 meczach notował jedynie 2,4 punktu, trafiając marne 33,3% rzutów z obwodu. W lutym został zwolniony z kontraktu i nie podpisał już żadnej umowy.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes