DeMar DeRozan był zdecydowanie najciekawszym nazwiskiem, jako pozostało na rynku wolnych agentów. Doświadczony skrzydłowy dołączył do Sacramento Kings w ramach „sing-and-trade”.
Weteran ligowych parkietów podpisał trzyletni kontrakt, w ramach którego na jego konto wpłyną 74 miliony dolarów. Do San Antonio Spurs w ramach wymiany powędrował Harrison Barnes oraz wymiana picków w drafcie w 2031 roku, a do Chicago Bulls dwa wybory w drafcie w drugiej rundzie oraz pieniądze.
DeMar poleciał do Sacramento w sobotę, by poznać się ze sztabem szkoleniowym oraz innymi pracownikami klubu. Gdy świat obiegł news o podpisanym kontrakcie, DeRozan pokazał się wraz z właścicielem drużyny w hali klubu podczas meczu Ligi Letniej.
W poprzednich latach skrzydłowy był zdecydowanie najlepszym koszykarzem Chicago Bulls i to dzięki niemu klub walczył o fazę Play-Off. W poprzedniej kampanii notował średnio 24 punkty, 5,3 asysty oraz 4,3 zbiórki, występując w 79 spotkaniach. Podczas trzyletniej przygody, dwukrotnie występował w Meczu Gwiazd oraz raz znalazł się w drugiej najlepszej piątce sezonu.
Projekt w Sacramento wygląda naprawdę ciekawie pod kątem kolejnej kampanii. Teraz DeRozan spróbuje wspomóc De’Aarona Foxa i Domantasa Sabonisa w zapewnieniu drużynie pewnych Play-Offów. Choć ambicje są zdecydowanie większe, aniżeli jedynie występy w Play-Offach…
