DeRozan: Raptors zdobyliby tytuł także ze mną

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

DeMar DeRozan jest pewny, że gdyby nie został wymieniony z Toronto Raptors, to pomógłby swojemu pierwszemu klubowi wywalczyć mistrzostwo NBA. Ostatecznie dołączył jednak do San Antonio Spurs. 

- Nie chcę umniejszać tamtym chłopakom, oni wygrali i zasłużyli na to. W końcu doszedłem do momentu, gdzie cieszę się z ich sukcesu. Ale zdecydowanie tak uważam. Jedyną osobą, której nie mogliśmy pokonać był LeBron. Po tym, jak zakończyliśmy poprzedni sezon, potrzebowaliśmy tylko jednego elementu, aby nas wynieść na szczyt. Tym elementem był LeBron, który poszedł na Zachód. Nie miałem okazji zobaczyć, co by się wydarzyło. Jednak nie mam wątpliwości, że wynik byłby taki sam - przyznał skrzydłowy. 

Co ciekawe - nowy klub LeBrona Jamesa został ogłoszony na cztery dni przed wymianą DeRozana do San Antonio Spurs. Jeden z najlepszych koszykarzy w historii wzmocnił wtedy Los Angeles Lakers, z którymi związany jest do dziś. Jeziorowcy w pierwszym sezonie nie byli w stanie wywalczyć mistrzostwa i padło ono łupem Raptors. 

W poprzednim sezonie DeRozan rozegrał 79 meczów w barwach Chicago Bulls. Na parkiecie spędzał średnio 37,8 minuty, notując przy tym 24 punkty, 5,3 asysty oraz 4,3 zbiórki. Trafiał przy tym średnio 48% rzutów z gry oraz 33,3% za trzy. Właśnie takiej gry będą oczekiwali od niego Sacramento Kings, choć na pewno przydałyby się im także trójki w wykonaniu skrzydłowego.

Skrzydłowy przyznał, że bardzo poważnie brał pod uwagę oferty od Los Angeles Lakers, Los Angeles Clippers, Miami Heat oraz Philadelphii 76ers. Sixers ostatecznie zdecydowali się pozyskać Paula George’a, a w grze pozostawali Miami Heat oraz Los Angeles Lakers, którzy kolejne lato z rzędu próbowali ściągnąć gwiazdę, ale znów im się to nie udało. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes