Oklahoma City Thunder zanotował drugi największy comeback w historii play-offów NBA! To oznacza, że w serii z Grizzlies prowadzą 3-0. Nigdy nie było w NBA drużyny, która wygrałaby serię przegrywając trzy pierwsze mecze.
Detroit Pistons - New York Knicks 116:118 (1-2)
Za sprawą dobrego meczu liderów New York Knicks - Jalena Brunsona oraz Karla-Anthony’ego Townsa, ekipa z Big Apple wróciła na prowadzenie w serii z Detroit Pistons. Karl-Anthony Towns był agresywny od początku meczu, a Jalen Brunson skuteczny w końcówce. Dla Pistons to ósma porażka z rzędu w play-off we własnej hali od 2008 roku. Zbliżają się do rekordu NBA — dziewięciu domowych porażek z rzędu, ustanowionego przez ekipę z Filadelfii w latach 1968–1971. Knicks prowadzili 33:27 po emocjonującej pierwszej kwarcie, a do przerwy było 66:53. Brunson, który w środę został wybrany Clutch Player of the Year, zdobył dwa kolejne layupy w końcówce, dając Knicks siedmiopunktowe prowadzenie. Na 3,5 sekundy przed końcem trafił jeden z dwóch rzutów wolnych, powiększając przewagę do czterech punktów, mimo że trenerzy, zawodnicy i kibice Pistons głośno domagali się odgwizdania przejścia linii środkowej. Brunson trafił jeszcze jeden wolny na 0,5 sekundy przed końcem, a drugi celowo spudłował. Po tym jak syrena końcowa zabrzmiała zbyt wcześnie, Pistons otrzymali piłkę przy własnej ławce rezerwowych, ale podanie Jalena Durena wylądowało poza parkietem po przeciwnej stronie. 24 punkty i 7/12 za trzy Tima Hardawaya Jr’a oraz 24 punkty, 7 zbiórek, 11 asyst i 4 przechwyty Cade’a Cunninghama. Dla NYK 31 punktów (10/18 FG), 8 zbiórek i 2 bloki KAT-a oraz 30 punktów (9/29 FG, 11/13 FT), 7 zbiórek i 9 asyst Brunsona.
Los Angeles Clippers - Denver Nuggets 83:117 (2-1)
Ekipa z Kolorado do Los Angeles przyleciała pozbawiona woli walki i dopiero się okaże, czy odzyska ją na czwarty mecz serii. Na razie przegrywają 1-2 i wiele wskazuje na to, że w walce z Clippers może im zabraknąć argumentów. Superfani LAC, siedzący w sekcji „The Wall” najbliżej ławki Denver, mieli na sobie nakrycie głowy w kształcie koni. W ten sposób nabijali się z pasji Nikoli Jokicia do tych zwierząt. Denver prowadziło siedmioma punktami na początku meczu, ale w drugiej kwarcie Clippers objęli 20-punktowe prowadzenie, na co pozwoliła seria 23-2 pomiędzy pierwszą i drugą kwartą. James Harden rzucił w tym czasie 11 punktów. Jamal Murray i Jokic wspólnie zdobyli 16 punktów w trzeciej kwarcie, ale Denver nadal przegrywało 70:90. Clippers trafili 18 trójek przy zaledwie siedmiu Denver, dominowali również na tablicach (48-38), a ich ławka zdobyła 31 punktów przy zaledwie 6 oczkach rezerwowych Nuggets. Obie drużyny opróżniły ławki rezerwowych na ostatnie 4,5 minuty meczu. Russell Westbrook opuścił mecz w drugiej połowie z powodu urazu lewej stopy. Michael Porter Jr., który w drugim meczu doznał urazu lewego barku, był ograniczony do 7 punktów i 6 zbiórek. 23 punkty, 13 zbiórek i 13 asyst Jokera oraz 23 punkty i 4 asysty Murraya. Dla Clippers 21 punktów, 11 zbiórek i 6 asyst Kawhiego Leonarda oraz 20 punktów, 6 zbiórek i 9 asyst Hardena.
Memphis Grizzlies - Oklahoma City Thunder 108:114 (0-3)
Gospodarze tego spotkania prowadzili różnicą 29 PUNKTÓW! Jeszcze raz - prowadzili różnicą 29 punktów! To nie wystarczyło, by zapewnić sobie pierwsze zwycięstwo w rywalizacji z Oklahomą City Thunder. Wydaje się, że lepszej okazji na pokonanie rywala już w Memphis mieć nie będą. Na domiar złego meczu nie dokończył Ja Morant. Rozgrywający doznał kontuzji na nieco ponad trzy minuty przed końcem pierwszej połowy, kiedy Memphis prowadziło 67:40. Grizzlies mieli aż 26 punktów przewagi do przerwy. Do urazu Moranta doszło, gdy Grizz przeprowadzali kontratak po stracie Thunder. Scotty Pippen wjeżdżał pod kosz i oddał piłkę Morantowi przy obręczy. Lu Dort się potknął i wpadł na Moranta będącego w powietrzu, co spowodowało jego upadek. Akcja została przeanalizowana pod kątem faulu niesportowego, ale ostatecznie uznano ją za zwykły faul. Morant został zaprowadzony do szatni, ale wrócił – wyraźnie utykając – by wykonać rzuty wolne. Memphis poinformowało później, że doznał stłuczenia lewego biodra i nie wrócił już do gry. Comeback Thunder był drugim największym w historii playoffów NBA od czasu wprowadzenia danych play-by-play w sezonie 1996/97. Jedynie LA Clippers zdołali kiedyś odrobić większą stratę – 31 punktów przeciwko Golden State Warriors 15 kwietnia 2019 roku. Memphis zaczęło mecz od mocnego uderzenia, trafiając za trzy. W drugiej kwarcie nadal trafiali na 55% skuteczności i wykorzystywali straty rywali. W ten sposób zanotowali run 25:5. Na przerwę zeszli z prowadzeniem 77:51. Jednak Thunder wrócili do gry, wygrywając trzecią kwartę 36:18. Na 1:20 przed końcem Jalen Williams trafił dwa wolne, dając Oklahoma City pierwsze prowadzenie w meczu. 31 punktów (10/26 FG), 4 zbiórki i 8 asyst Shaia Gilgeousa-Alexandra oraz 26 punktów, 6 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwyty Jalena Williamsa. Kolejne 24 punkty, 8 zbiórek Cheta Holmgrena. Dla Grizzlies 28 punktów, 5 zbiórek, 5 asyst i 3 przechwyty Pippena Jr’a oraz 22 punkty, 7 zbiórek i 2 asysty Jarena Jacksona Jr’a.