Doc Rivers nie radzi sobie jak na razie jako trener Milwaukee Bucks. Jeszcze niedawno był natomiast trenerem Philadelphii 76ers, a pod jego okiem grał James Harden. Szkoleniowiec wierzy, że miał spory wpływ na jego powodzenie w Los Angeles…
- Byłem jednym z tych, którzy twierdzili, że transfer Jamesa będzie dla Clippers świetną możliwością. Wiedziałem, że pasuje do nich bardziej, niż do Sixers. Myślę nawet, że on pasuje tam idealnie - powiedział szkoleniowiec.
62-latek był trenerem Philadelphii 76ers w latach 2020-2023, a James Harden grał pod jego okiem w drugiej części sezonu 2021/22 oraz przez całą kampanię 2022/23. O ile jego statystyki były bardzo solidne (średnio double-double), to w Play-Offach gra Sixers pozostawiała wiele do życzenia. Ostatecznie z klubem pożegnał się zarówno rozgrywający, jak i szkoleniowiec. Jak wynika z narracji trenera - miał on spory udział w tym transferze i sugerował Clippers, że będzie on do nich pasował.
Doc Rivers poprowadził w tym sezonie Milwaukee Bucks w 10 meczach, a jego podopieczni triumfowali w zaledwie siedmiu z nich. Drużyna pod jego wodzą spadła na trzecią lokatę w ligowej tabeli i ma obecnie bilans 35 zwycięstw oraz 21 przegranych. Damian Lillard i Giannis Antetokounmpo wyglądają obecnie na graczy, których potencjał nie jest wykorzystywany w 100%, dlatego szykuje nam się naprawdę ciekawa druga część sezonu.