Koszykarze Memphis Grizzlies rzekomo byli w szoku, gdy usłyszeli te wieści. Memphis Grizzlies ogłosili, że zespół postanowił rozstać się z trenerem Taylorem Jenkinsem w trybie natychmiastowym. Szkoleniowiec utrzymywał zespół w walce o bezpośredni awans do play-offów pomimo faktu, że co chwilę z rotacji wypadał mu jeden z liderów. Tymczasowo obowiązki pierwszego trenera przejmie fiński szkoleniowiec Tuomas Iisalo. 

‍

Co prawda mówiło się o tym, że w Memphis pojawia się frustracja związana z nieregularną grą zespołu, lecz wieści o zwolnieniu Jenkisna teraz, na dziewięć meczów przed końcem sezonu, i tak są zaskakujące. Grizzlies z bilansem 44-29 są uwikłani w bezpośrednią walkę z Los Angeles Lakers o miejsca 4/5. W nocy z sobotę na niedzielę ekipy spotkają się w bezpośredniej rywalizacji. Isalo, pochodzący z Finlandii, zdobył tytuł EuroCup w zeszłym roku. 

‍

Grizzlies zwolnili również asystentów trenera Noah LaRoche’a i Patricka St. Andrewsa. Grizz mają bilans 8-11 od przerwy All-Star. Od 3 lutego pokonali tylko jedną drużynę z bilansem powyżej 50% wygranych, czyli Dallas Mavericks, którzy mieli potężne problemy kadrowe. Kontuzje zawodników, takich jak Ja Morant i Jaren Jackson Jr., przyczyniły się do ostatniego spadku formy. Rzekomo pojawiła się frustracja z powodu mniejszego zaangażowania najlepszych graczy drużyny, którzy byli niezadowoleni ze zmian w ofensywnym systemie wprowadzonych przez trenera Jenkinsa oraz z ograniczenia liczby akcji typu pick-and-roll prowadzonych przez Moranta.  

‍

Miały się również pojawiać nieporozumienia na linii trener - Zach Edey. Wysoki trafił do zespołu z 9. numerem ubiegłorocznego draftu i zarządowi drużyny zależało na tym, by sztab skupił się na jego rozwoju. Tymczasem trener Jenkins zaczął ograniczać czas gry wychowanka Purdue. Chociaż Grizzlies awansowali do play-offów trzykrotnie pod wodzą Jenkinsa, to w fazie posezonowej osiągnęli bilans 9-14.