To może być koniec walki o fazę play-in dla Atlanty Hawks. Drużyna straciła na co najmniej kilka tygodni Trae Younga i biorąc pod uwagę resztę rotacji - to może być dla nich dobry moment, by odpuścić ten sezon.
Rozgrywający był zmuszony przejść operację zerwanego więzadła w palcu u lewej ręki, której nabawił się w piątkowym przegranym 121:123 meczu z Toronto Raptors. Koszykarz ma ponownie zostać przebadany za około cztery tygodnie i właśnie wtedy poznamy prawdopodobną datę jego powrotu.
25-latek zagrał ostatnio po raz trzeci w karierze w Meczu Gwiazd i w obecnej kampanii notował średnio 26,4 punktu oraz 10,8 asysty na mecz. To jego piąty sezon w karierze (na sześć), kiedy zapisuje na swoim koncie co najmniej 25 „oczek” i 9 asyst. Hawks jednak zawodzą i obecnie z bilansem 24 zwycięstw oraz 32 przegranych zajmują 10. lokatę na Wschodzie, mając trzy zwycięstwa więcej, niż znajdujący się o pozycję niżej Brooklyn Nets.
Sporo mówi się w ostatnim czasie, że zespół z Atlanty chce rozpocząć przebudowę, ale wciąż nie wie, jak to zrobić. Jednym z pomysłów jest właśnie wymiana Younga, którym poważnie interesowaliby się nie tylko Los Angeles Lakers, ale także San Antonio Spurs. Wydaje się, że Gregg Popovich mógłby być dla niego idealnym trenerem, a gra przy takich defensorach jak Victor Wembanyama czy Jeremy Sochan mogłaby sprawić, że jego braki po bronionej stronie boiska byłyby o wiele mniej widoczne. Ofensywnie - zarówno Francuz, jak i Polak sporo by na tym zyskali.