Steve Ballmer chce wprowadzić do koszykówki NBA coś, co znane jest m.in. z europejskich parkietów i stadionów. Los Angeles Clippers mają kibicować “ultrasi” na potężnej specjalnie utworzonej trybunie.
Tego jeszcze w NBA nie było. Los Angeles Clippers w swojej nowej arenie przygotują trybunę, która będzie miała 51 rzędów i ma być prawdziwym postrachem dla każdego rywala, który stanie w szranki z gospodarzami. Już w przyszłym sezonie LA Clippers przeniosą się do Intuit Dome, które powstało w Inglewood - dzielnicy Los Angeles. Steve Ballmer - właściciel LAC od dawna próbował znaleźć nową przestrzeń dla swojego zespołu, by oderwać się od Los Angeles Lakers.
W końcu znalazł i budowa nowej areny wkracza w ostatni etap. Ta robi potężne wrażenie i bez wątpienia będzie jednym z najnowocześniejszych obiektów na świecie. Budowa pochłonęła około 2 miliardów dolarów, ale został sfinasnowa wyłącznie ze środków prywatnych. Co będzie wyróżniało Intuit Dome na tle pozostałych obiektów? Przede wszystkim trybuna, którą Clippers nazwali już “The Wall” (bynajmniej nie na cześć Johan Walla), czyli “ściana”. Będzie to potężny sektor dla najbardziej zagorzałych fanów zespołu.
Zobacz także: Siakam za chwilę zmieni klub
Clippers przedstawili reguły, które spełnić musi każdy kibic pragnący znaleźć swoje miejsce na 51-rzędowej trybunie. Przede wszystkim nie będzie tam wstępu dla nikogo wspierającego rywala Clippers. Złamanie tego przepisu grozi odebraniem dostępu do trybuny. Ponadto LAC wprowadzili dla kibiców specjalną certyfikację o nazwie “Chuckmark”. Tylko i wyłącznie posiadacz cerytfikatu może zakupić bilet lub odkupić miejsce od innego kibica. Widzimy zatem, że LAC będą bardzo restrykcyjni w kontekście weryfikowania tożsamości kibiców na “ścianie”.
Grafiki prezentujące koncepcję Clippers prezentują się imponująco. Trybuna ma siać postrach u rywali i tworzyć dla LA Clippers dodatkową przewagę psychologiczną. Podobne rozwiązania są stosowane w koszykówce uniwersyteckiej, lecz na mniejszą skalę. Doskonale znają je natomiast kibice piłki nożnej, zwłaszcza ci wspierający największe marku w Europie. Przykładem niech będzie trybuna Borussia Dortmund w Signal Iduna Park.