Kevin Durant sięgnął tego lata po kolejne złoto na Igrzyskach Olimpijskich i zdaniem wielu kibiców jest najlepszym koszykarzem w historii tej imprezy. Skrzydłowy coraz poważniej myśli jednak o końcu kariery…
- Z biegiem lat mocno się starzeję, a liga tak naprawdę staje się coraz młodsza. Przez to coraz częściej myślę o emeryturze. Zastanawiam się czasami, czy powinienem już o tym myśleć, czy jednak odpuścić. Ale powoli wkrada się to do mojego umysły – powiedział KD.
Skrzydłowy rozegrał już na parkietach NBA 17 lat i w tym czasie wybiegł na parkiet 1061 razy. W swojej karierze zapisywał dotąd średnio 27,3 punktu, 7 zbiórek, 4,4 asysty oraz 1,1 przechwytu. W sezonie 2019/20 nie oglądaliśmy go ze względu na kontuzję Achillesa, ale gdy wrócił do gry – znów zaczął zachwycać. W poprzedniej kampanii rozegrał 75 spotkań, co jest drugim najlepszym wynikiem od sezonu 2014/15.
- Przez całą swoją karierę budowałem sobie fundamenty pod przyszłość. Jak skończę grać w koszykówkę, to będzie naprawdę ogromna zmiana. Dlatego muszę dowiedzieć się tego, co będę chciał robić – dodał Durant.
Co ciekawe, w jednym z ostatnich programów Kendrick Perkins stwierdził, że nie będzie zdziwiony, jeśli w niedalekiej przyszłości Kevin Durant zmieni klub. Dawny podkoszowy przyznał, że widzi go w Minnesocie Timberwolves, gdzie liderem jest Anthony Edwards. Młody koszykarz nie ukrywa, że jest wielkim fanem KD.