W trakcie spotkania pomiędzy Los Angeles Lakers i New York Knicks, LeBron James zaangażował się w poważną dyskusję z popularnym amerykańskim dziennikarzem - Stephenem A. Smithem. O co poszło?
Pomiędzy koszykarzem i dziennikarzem doszło do publicznej konfrontacji. Sytuacja miała miejsce w trakcie jednej z przerw na żądanie. James wydawał się wyraźnie zdenerwowany podczas rozmowy. Dociekliwi kibice, analizując nagranie, ustalili, że LeBron powiedział dziennikarzowi, aby nie zabierał głosu na temat kariery jego syna - Bronny’ego Jamesa.
- Powiem ci to tylko raz, stary. Trzymaj mojego syna z dala od tego g**na
James prawdopodobnie nawiązywał do kontrowersyjnych komentarzy Smitha sprzed kilku tygodni, kiedy ten zaapelował do czterokrotnego mistrza NBA, aby „przestał” podtrzymywać iluzję dotyczącą kariery Bronny’ego w NBA. Smith sugerował, że James nieświadomie robi swojemu dziecku krzywdę przedstawiając go jako gwiazdę koszykówki, którą Bronny najprawdopodobniej nigdy nie będzie.
Smith w jednym ze swoich programów opowiedział o sytuacji i skomentował ją z własnej perspektywy. Smith bronił się, twierdząc, że nigdy nie mówił niczego negatywnego o Bronny’m, a jego komentarze dotyczyły jedynie LeBrona i sytuacji, w jakiej postawił swojego syna.
- Podszedł do mnie niespodziewanie i skonfrontował mnie w sprawie tego, co mówię o jego synu. Nie mogę powtórzyć jego słów, bo nie nadają się na antenę. Ale o to mu chodziło… Nie zamierzałem o tym mówić, bo to była konfrontacja w cztery oczy. Ale sytuacja stała się viralem, więc nie dało się tego uniknąć. [...] To nie był koszykarz, który mnie konfrontował. To był ojciec. Nie mogę być zły ani czuć się urażony. Na podstawie tego, co usłyszał, uznał, że niektóre moje słowa były dla niego nie do przyjęcia i postanowił mi to powiedzieć wprost.
- Gdybyśmy rozmawiali w innym otoczeniu, powiedziałbym mu to samo. Nigdy nie powiedziałbym niczego złego o twoim synu, LeBronie. Mówiłem o tobie. Życzę Bronny’emu wszystkiego najlepszego. Ale w tamtym czasie temat Bronny’ego był wszędzie, stał się viralem, więc musieliśmy o tym mówić. Odnosiłem się do tego, jaką presję wywołał na niego jego ojciec. Bo przez to, kim jesteś, LeBronie, ludzie patrzą na niego pod mikroskopem jeszcze bardziej niż na innych młodych zawodników.