Lider Dallas Mavericks bez wątpienia będzie jedną z największych gwiazd zbliżającego się turnieju. Luka Doncić ma niespełnione marzenie o tym, by zdobyć z reprezentacją Słowenii najwyższe wyróżnienie na mistrzostwach świata.
Po krótkiej przerwie, Luka Doncić ruszył do pracy. Po raz kolejny w przestrzeni medialnej pojawił się wątek “Skinny Luka”. Słoweniec jest w dobrej formie fizycznej i utrzymać ją przed sezonem 2023/24 NBA postara się także poprzez turniej Mistrzostw Świata. Słoweńcy z pewnością chcą zmazać plamę z ostatniego EuroBasketu, gdy musieli uznać wyższość Polski, co było jedną z największych niespodzianek turnieju. Odkuć Doncić chce się w mocnym stylu - sięgając po najwyższe możliwe wyróżnienie.
Zobacz także: Zawodnik Bucks rzucił 83 punkty
- Cel dla mnie zawsze jest taki sam - mówi Doncić. - Za każdym razem w takim turnieju naszym celem jest mistrzostwo. Jesteśmy tutaj po to, aby wygrać. Co się stanie to inny temat, ale ta jedna rzecz się nie zmienia - dodał.
Luka ma za sobą bardzo dobry indywidualnie sezon w koszulce Mavericks. W pierwszej fazie rywalizacji był nawet jednym z głównych kandydatów do nagrody MVP, ale w drugiej połowie forma Mavs się załamała i ostatecznie zespół zakończył rozgrywki potężnym rozczarowaniem. W pierwszej fazie grupowej Mistrzostw Świata Słowenia zmierzy się z Wyspami Zielonego Przylądka, Gruzją oraz Wenezuelą. Bez cienia wątpliwości będą faworytem tej grupy. Prawdziwe schody dla ekipy Doncicia zaczną się później.
