Ja Morant jest jednym z tych koszykarzy, których po prostu chce się oglądać. Jego zespół rozgrywa naprawdę bardzo solidny sezon, ale najwiecej zwycięstw… odniósł bez niego!
Grizzlies są obecnie czwartą drużyną ligi z bilansem 19-12, tracąc zaledwie jedno zwycięstwo do trzecich na Zachodzie Utah Jazz. Co ciekawe, „Miśki” bez Ja Moranta mogą się pochwalić fenomenalnym bilansem 10-2.
Morant rozegrał w tym sezonie 19 meczów, w których notował średnio 24,1 punktu, 6,8 asysty oraz 5,6 zbiórki. Trafiał bardzo dobre 47,6% z gry oraz solidne 35,6% z obwodu. Co ciekawe, pełen podziwu dla gry Moranta jest Paul George, który na początku rozgrywek porównywał go nawet do Derricka Rose’a z najlepszych lat.
Zobacz także: W Chicago wróciła nadzieja
Jest niezwykle dynamicznym graczem. Wiemy, że chce iść w lewą stronę, ale nawet gdy masz taką wiedzę, to jest w stanie Cię zaskoczyć szybkością. Jest niezwykle elektryzującym graczem. Mogę go porównać do Derricka Rose’a. Kryłem go w swoim debiutanckim sezonie, gdy graliśmy mecze Pacers - Bulls. Krycie Ja przypomina mi to, jak kryłem wtedy Rose’a - mówił lider Los Angeles Clippers.