Bogdan Bogdanovic zaprezentował się dziś na parkiecie niczym na parkietach EuroBasketu! Koszykarz Atlanty Hawks zdobył tej nocy 40 punktów, ale to nie wystarczyło do pokonania aktualnych mistrzów NBA. Kolejne spotkanie przegrali dziś San Antonio Spurs.
Kolejna przegrana San Antonio Spurs stała się faktem. Podopieczni Gregga Popovicha ulegli minionej nocy w Derbach Teksasu Houston Rockets. Jeremy Sochan i spółka spisali się całkiem solidnie w defensywie, jednak po raz kolejny zabrakło im mocy w ofensywie. Było to widać szczególnie w drugiej połowie, kiedy to powinni gonić wynik, lecz brakowało im przede wszystkim skuteczności.
Zdecydowanie na pochwałę zasłużyła dziś ławka drużyny z Houston, która można powiedzieć, że wygrała ten mecz. Kapitalną zmianę dał bowiem Taki Eason, który oprócz 18 punktów miał też 14 zbiórek. Zdecydowanie gorzej zaprezentował się natomiast Dillon Brooks, który urządził sobie strzelnicę - trafił zaledwie 1 z 12 rzutów z gry, kończąc mecz z zaledwie dwoma „oczkami”.
Najlepszym zawodnikiem Spurs był dziś Victor Wembanyama, który rozpoczął spotkanie na pozycji centra. Francuz zdobył 15 punktów, zebrał 18 piłek oraz miał 5 bloków. Spurs mieli ogromne problemu ze skutecznością, o czym najlepiej świadczy fakt, że trafili zaledwie 5 z 41 rzutów z obwodu. Jeremy Sochan spędził dziś na parkiecie ponad 35 minut i uzbierał 7 punktów, 6 asyst, 2 zbiórki oraz przechwyt.
Właśnie takiego meczu potrzebował Nikola Jokic i Denver Nuggets. Serb w ostatnich dwóch meczach miał ogromne problemy ze skutecznością, ale tej nocy powrócił na właściwą ścieżkę. Mimo wszystko zwycięstwo nie przyszły łatwo - Hawks mocno postawili się w pierwszej oraz czwartej kwarcie. To w ostatniej części meczu byli naprawdę blisko powrotu, lecz podopieczni Michaela Malone’a „postawili kropkę nad i”.
Najlepszym zawodnikiem Nuggets był dziś Jamal Murray, który nie tylko uzbierał 29 punktów, 9 zbiórek i 4 asysty, ale także grał na rewelacyjnej skuteczności - trafił 12 z 15 rzutów z gry. Nikola Jokic z kolei po raz kolejny otarł się o triple-double z 25 „oczkami”, 9 asystami i 8 zbiórkami. Warto wspomnieć o bardzo dobrych zawodach Juliana Strawthera - pierwszoroczniak wchodząc z ławki uzbierał 22 punkty i 5 przechwytów.
Po stronie Hawks fenomenalne zawody rozegrał Bogdan Bogdanovic, który wchodząc z ławki zdobył 40 punktów, trafiając rewelacyjne 10 z 17 rzutów z obwodu. Dorzucił do tego też 3 zbiórki, 3 asysty oraz 2 przechwyty. Problemy ze skutecznością mieli dziś Trae Young i Dejounte Murray, lecz także w ostatecznym rozrachunku spisali się całkiem solidnie - zdobywając kolejno 21 i 19 „oczek”.