Kolejny wielki mecz LeBrona Jamesa! Weteran ligowych parkietów i zdaniem wielu najlepszy koszykarz w historii, poprowadził dziś Lakers do zwycięstwa w derbach Los Angeles. Zwycięstwa, które trzeba było wyszarpać w szalonej czwartej kwarcie!
To był szalony powrót Los Angeles Lakers! Zespół Darvina Hama na początku czwartej kwarty przegrywał różnicą 21 punktów, a ostatecznie triumfował w tym meczu! Sam LeBron James w ostatniej części tego spotkania zdobył więcej punktów, niż drużyna przeciwna. Ligowy weteran skończył spotkanie z 34 punktami, 8 asystami oraz 6 zbiórkami i potrzebuje już tylko 40 „oczek”, by przekroczyć granicę 40 000 zdobytych punktów na parkietach NBA. Double-double w postaci 20 „oczek” i 12 zebranych piłek miał Anthony Davis, a D’Angelo Russell był trzecim strzelcem z 18 punktami.
To były świetne trzy kwarty w wykonaniu Clippers, ale tylko na tym się skończyło. Najlepszym strzelcem okazał się Kawhi Leonard, który uzbierał 26 punktów, 7 zbiórek oraz 6 asyst. O trzy „oczka” gorszy był James Harden, który dorzucił też 9 asyst. Dzisiejsza rotacja drużyny Tyronna Lue była bardzo mocno ograniczona, bowiem na parkiet wybiegło zaledwie 9 zawodników. Brak Paula George’a był widoczny szczególnie w ostatniej części meczu.
To był szalony mecz, a jego cichą gwiazdą był zdecydowanie Andre Drummond, który całkowicie zdominował strefę podkoszową. Środkowy Bulls wyszedł w pierwszej piątce i w 36 minut zapisał 17 punktów oraz 26 zbiórek! Bulls wygrali walkę na tablicach różnicą 35 zebranych piłek, co jest czymś niespotykanym. Najlepszym strzelcem okazał się DeMar DeRozan, który co prawda miał problemy ze skutecznością z gry (8/26), ale był bardzo skuteczny na linii rzutów wolnych (17/19). Ostatecznie zakończył mecz z 35 punktami, 10 zbiórkami i 5 asystami. Imponowała także linijka Nikoli Vucevicia, który uzbierał 24 „oczka”, 13 zbiórek oraz 5 asyst. Cała pierwsza piątka drużyny z Wietrznego Miasta zapisała dwucyfrową zdobycz punktową.
Cleveland Cavaliers wygraliby ten mecz, gdyby nie tak tragiczna dyspozycja w walce o zbiórkę. Bulls zebrali na ich tablicy aż 25 piłek, a Jarrett Allen przez 34 minuty zanotował zaledwie 4 zbiórki. Najlepszym strzelcem Cavs okazał się dziś Evan Mobley, który zapisał 25 punktów oraz dorzucił 13 zebranych piłek. O dwa „oczka” gorszy był Darius Garland, w Donovan Mitchell mimo ponad 44 minut na parkiecie miał jedynie 19 punktów.