Przegląd nocy: Potężny Victor Wembanyama, ale i kontuzja Sochana…

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

San Antonio Spurs idą w ostatnich spotkaniach jak burza. Victor Wembanyama wykręcił minionej nocy potężne double-double, ale niestety już w pierwszej połowie kontuzji nabawił się Jeremy Sochan, który stoi przed szansą rozegrania pierwszego pełnego sezonu w NBA…

New York Knicks 126:130 San Antonio Spurs (po dogrywce)

Victor Wembanyama totalnie zdominował dziś strefę podkoszową, zapisując w niecałe 38 minut 40 punktów oraz 20 zbiórek. Ponadto lider San Antonio Spurs dorzucił też 7 asyst, 2 przechwyty oraz blok. Warto również wspomnieć o czterech trafionych trójkach. Niestety to spotkanie przedwcześnie zakończył Jeremy Sochan, który nabawił się urazu kostki. Na razie nie wiemy, jak poważna jest kontuzja. Gregg Popovich po meczu przyznał, że ma nadzieję, iż jest to tylko podkręcenie, bo po jego zejściu Jalen Brunson robił na parkiecie co chciał.

W fenomenalnej formie w barwach drużyny z Madison Square Garden był właśnie Jalen Brunson, który trafiał jak natchniony, a Spurs nie mieli żadnego pomysłu na to, jak go zatrzymać. Rozgrywający zapisał dziś 61 punktów, 6 asyst oraz 4 zbiórki, trafiając 25 z 47 rzutów z gry. Po raz kolejny mógł liczyć na wsparcie Donte DiVincenzo, który dorzucił 20 „oczek” i 6 zbiórek. Josh Hart z kolei kręcił się blisko triple-double, notując 12 punktów, 12 zbiórek oraz 8 asyst.

Portland Trail Blazers 82:142 Miami Heat

Miami Heat rozjechali dziś Portland Trail Blazers i co ciekawe – wygrali swój pierwszy mecz w historii, gdy na trybunach zasiadł Neymar! Cała drużyna Erika Spoelstry zagrała dziś świetnie, a liderzy dostali sporo odpoczynku. Najlepszym strzelcem okazał się Thomas Bryant, który wchodząc z ławki zapisał 26 punktów i 12 zbiórek (z czego połowa w ofensywie). 22 „oczka” miał też Terry Rozier, a Bam Adebayo otarł się o triple-double z 21 punktami, 12 zbiórkami i 9 asystami.

Scoot Henderson zagrał całkiem przyzwoite zawody, ale zapisał się dziś w historii niestety z negatywnej rzeczy. Rozgrywający uzbierał 20 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst, ale zespół z nim na parkiecie przegrał różnicą 58 punktów, co jest najgorszym wskaźnikiem +/- w historii.

Detroit Pistons 96:87 Washington Wizards


Los Angeles Clippers 100:97 Orlando Magic


Los Angeles Lakers 90:109 Indiana Pacers


Golden State Warriors 115:97 Charlotte Hornets


Philadelphia 76ers 114:117 Cleveland Cavaliers


Chicago Bulls 108:125 Brooklyn Nets


Phoenix Suns 103:128 Oklahoma City Thunder


Minnesota Timberwolves 111:98 Denver Nuggets


Houston Rockets 101:100 Utah Jazz


Dallas Mavericks 107:103 Sacramento Kings

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes