Kibice Charlotte Hornets czekają na to, by ich klub w końcu był w stanie rywalizować chociaż z połową drużyn w NBA. Być może to się zmieni w najbliższych latach – na razie stanowisko trenera oddaje Steve Clifford.
- To odpowiedni moment dla mnie, by się wycofać. Uważam, że to najlepsze rozwiązanie zarówno dla mnie, jak i dla organizacji. Jestem jednak bardzo podekscytowany przyszłością naszej drużyny i rozwojem młodych koszykarzy, bo nadal pozostanę w zespole. Chciałbym podziękować wszystkim za współprace w ciągu ostatnich dwóch lat – powiedział w oświadczeniu szkoleniowiec.
Wciąż nie wiemy, kto obejmie stanowisko po doświadczonym szkoleniowcu Wśród kandydatów padają obecni asystenci innych zespołów NBA: Jordi Fernandez (Sacramento Kings), Charles Lee (Boston Celtics), Chris Quinn (Miami Heat) oraz Kevin Young (Phoenix Suns).
Jeff Peterson, który pełni rolę wiceprezesa ds. operacji koszykarskich był bardzo otwarty na pozostanie Clifforda w roli pierwszego szkoleniowca w kolejnej kampanii. 62-latek nie był jednak do tego chętny i postanowił ustąpić. Nie było to jego pierwsze podejście do pracy w tej drużynie. Prowadził ją bowiem także w latach 2013-18. Łącznie pod jego wodzą zespół osiągnął bilans 241 zwycięstw oraz 236 przegranych.