Golden State Warriors długo czekali na ten powrót. Do rotacji najbliższej nocy ma bowiem powrócić Chris Paul. Ligowy weteran ma wprowadzić spokój na rozegraniu w kluczowych minutach.
Jeden z najlepszych rozgrywających w historii podczas styczniowego meczu z Detroit Pistons złamał rękę, przez co pauzował ponad siedem tygodni. Początkowo mówiło się o tym, że jego przerwa potrwa o wiele krócej, ale ostatecznie bardzo mocno się przeciągnęła. Dzięki temu ma być jednak w dobrej formie już na samym starcie.
Golden State Warriors w ostatnim czasie zaczęli łapać wiatr w żagle, bowiem wygrali 10 z ostatnich 13 meczów. Przed kontuzją Paul rozpoczynał mecze z ławki i notował średnio 8,9 punkty oraz 7,2 asysty. Był bardzo ważną postacią w rotacji, wprowadzając bardzo dużo spokoju. Można śmiało stwierdzić, że w ostatnich tygodniach drużynie Steve’a Kerra bardzo tego brakowało. GSW przegrali bowiem w tym sezonie aż siedem meczów, w których prowadzili 15 punktami.
Najbliższej nocy ekipa z San Francisco rozpocznie mini tournée po konferencji Wschodniej. Zmierzą się kolejno z Washington Wizards, New York Knicks, Toronto Raptors oraz Boston Celtics.