Los Angeles Clippers już wiele razy mieli się liczyć w walce o mistrzostwo, ale problemy ze zdrowiem wszystkie marzenia niszczyły. Teraz kontuzji nabawił się jeden z najważniejszych zawodników w rotacji i nie wiemy, kiedy wróci do gry…
W pierwszej połowie wygranego meczu z Washington Wizards Russell Westbrook złamał rękę. Na parkiecie spędził zaledwie 10 minut i zdążył w tym czasie zapisał 6 punktów oraz asystę. Obecnie nie wiemy wiele, ale Tyronn Lue od razu po meczu przyznał, że jest nadzieja, że nie będzie potrzebna operacja lewej ręki.
Sztab Clippers nie określił, kiedy doszło do tej kontuzji. 35-latek na początku drugiej kwarty z widocznym grymasem na twarzy chwycił się za rękę przy próbie wyrwania piłki Jordanowi Poole’owi. W najbliższych godzinach powinniśmy się dowiedzieć, kiedy możliwy jest powrót Russella Westbrooka. Ostatnio po złamaniu ręki do gry wrócił Chris Paul - koszykarz Golden State Warriors pauzował przez siedem tygodni.
Westbrook był w tym sezonie jednym z głównych kandydatów do nagrody dla najlepszego zmiennika ligi. Aby jednak o nią powalczyć, musiałby rozegrać 65 meczów - obecnie ma ich 57. Rozgrywający notował w obecnej kampanii 11,1 punktu, 5,2 zbiórki, 4,5 asysty oraz 1,1 przechwytu, dzięki czemu był kluczowym zawodnikiem w rotacji jednej z najlepszej ekip konferencji Zachodniej.