Ben Simmons ma kolejne problemy ze zdrowiem. Australijczyk ma zdiagnozowane uszkodzenie nerwu w plecach i niewykluczone, że nie zobaczymy go już w tym sezonie na parkiecie.
Obecnie koszykarz pracuje ze sztabem medycznym ekipy z Brooklynu, by stworzyć jak najlepszy plan powrotu do zdrowia. Simmons nie był widziany na parkiecie od przerwy na Weekend Gwiazd. 26-latek miał bowiem kontuzję kolana, a następnie dopadło go zapalenie pleców.
Co ciekawe, jeszcze całkiem niedawno trener Brooklynu Jacque Vaughn podkreślał, że Simmons wróci na parkiet jeszcze w tym sezonie. Biorąc pod uwagę uszkodzenie nerwu - wątpliwe, abyśmy zobaczyli go na parkiecie jeszcze w obecnych rozgrywkach. Szczególnie, że ekipy z Brooklynu może zabraknąć w Play-Offach.
Ben Simmons w swoim pierwszym sezonie w barwach Brooklyn Nets opuścił sporo meczów. Na parkiet wybiegł w 42 spotkaniach, notując średnio 6,9 punktu, 6,3 zbiórki, 6,1 asysty oraz 1,3 przechwytu. To jego najgorsze statystyki w karierze. Nets są obecnie siódmą drużyną konferencji Wschodniej, a najbliższej nocy zmierzą się z szóstymi Miami Heat.