James Harden świetnie sprawdza się na początku tego sezonu w roli lidera Los Angeles Clippers. 35-letni rozgrywający poprowadził minionej nocy swój zespół do 12. zwycięstwa w sezonie.
To był wielki mecz w wykonaniu Jamesa Hardena, który fenomenalnie rozpoczął sezon. Nie tylko ofensywnie jest liderem swojego zespołu, ale także po bronionej stronie boiska spisuje się świetnie. Rozgrywający minionej nocy zdobył aż 43 punkty oraz 7 asyst, trafiając świetne 7 z 11 rzutów za trzy. W wygraniu tego spotkania znacząco pomógł mu Ivica Zubac, który zanotował potężne double-double w postaci 18 punktów i 16 zbiórek.
Wizards zagrali jeden z najgorszych meczów w sezonie i zanotowali swoją 12. porażkę z rzędu. Jordan Poole spudłował 6 z 7 rzutów z gry oraz dorzucił do tego 6 strat, a Kyle Kuzma spędził na parkiecie jedynie 8 minut, nie zapisując żadnego punktu.
Po serii przegranych Los Angeles Lakers w końcu ze zwycięstwem! Zespół JJ Redicka pokonał minionej nocy San Antonio Spurs, którzy wygrali cztery wcześniejsze spotkania. Najlepszym strzelcem Jeziorowców okazał się Dalton Knecht, który uzbierał 20 punktów i 8 zbiórek, a Anthony Davis był o punkt gorszy, dokładając do tego 14 zebranych piłek i 7 asyst. LeBron James z kolei zanotował triple-double w postaci 16 „oczek”, 11 asyst i 10 zbiórek.
Spurs do zwycięstwa zabrakło lepszej gry Chrisa Paula, który w niecałe 25 minut uzbierał jedynie 5 punktów i 6 asyst, pudłując 5 z 6 rzutów. Victor Wembanyama również nie rozegrał najlepszego spotkania, zapisując 20 punktów, 10 zbiórek i 3 bloki.