Brandin Podziemski niczym Tracy McGrady!

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Branin Podziemski cały czas walczy o miejsce w rotacji Golden State Warriors. Dziś był fantastycznie dysponowany strzelecko, choć na parkiecie spędził nieco ponad minutę.

Tracy McGrady 10 grudnia 2004 roku dokonał rzeczy wyjątkowej. W zaledwie 35 sekund zdobył 13 punktów, dzięki czemu jego Houston Rockets pokonali San Antonio Spurs 81:80. Podobnej sztuki (choć oczywiście nie na taką skalę) dokonał tej nocy Brandin Podziemski, który otrzymał od Steve’a Kerra w meczu z Timberwolves 76 sekund. Starający się o polski paszport koszykarz w tym czasie zdobył 8 punktów (zanotował 3/5 z gry, z czego 2/2 za trzy), do czego dorzucił zbiórkę oraz przechwyt. Warriors ulegli ostatecznie Minnesocie 110:116.


Podziemski trafił do Golden State Warriors z dziewiątym numerem tegorocznego draftu. Koszykarz dał się poznać podczas meczów ligi letniej jako bardzo solidny obrońca (świetnie dyrygował obroną i poprawiał ustawienie kolego) i świetny zbierający. Jak przyznaje - wzięło się to z tego, że jego pierwszy trener (a zarazem ojciec) zawsze dawał pięć dolarów najlepszemu zbierającemu zawodnikowi. W ten sposób mimo gry na obwodzie zawsze był jednym z najlepiej zbierających zawodników w lidze.


20-latek w poprzednim sezonie był zawodnikiem Uniwersytetu Santa Clara, który być może nie był najlepszy jeśli chodzi o koszykówkę akademicką, ale występy Podziemskiego sprawiły, że skauci musieli mu się przyglądnąć. W 32 meczach zdobywał średnio 19,9 punktu, 8,8 zbiórki, 3,7 asysty oraz 1,8 przechwytu. Trafiał też fantastyczne 48,3% z gry oraz rewelacyjne 43,8% za trzy.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes