Bronny James jest zdecydowanie jednym z najgłośniejszych nazwisk tegorocznego draftu, choć sportowo jest od niego lepszych co najmniej kilkunastu zawodników. Młody koszykarz nie zamierza wycofywać się z draftu.
- Jest naprawdę dobrym prospektem, który może się jeszcze bardzo rozwinąć. Wystarczy, żeby zaufała mu jedna drużyna. Nie ma dla nas znaczenia, jaka to będzie - powiedział Rich Paul, agent koszykarza.
James otrzymał zaproszenia na treningi od ponad 10 drużyn NBA, ale weźmie udział w zajęciach z trzema zespołami. Dwa z nich są już potwierdzone - Phoenix Suns oraz Los Angeles Lakers. Co ciekawe, Rich Paul podkreślił, że nie ma opcji, aby Bronny podpisał kontrakt typu two-way, w ramach którego miałby występować w G-League oraz NBA.
19-latek wziął udział w tegorocznym draft-combine, czyli treningach pomiarowych i wypadł w nich fantastycznie. O wiele lepiej, aniżeli w całym sezonie w barwach USC, gdzie w 25 spotkaniach notował 4,8 punktu oraz 2,1 asysty, trafiając jedynie 36,5% z gry oraz 26,7% za trzy.
Tegoroczny draft odbędzie się 26 i 27 czerwca - po raz pierwszy w historii będzie to format dwudniowy. W pierwszy dzień zostaną wybrani gracze w pierwszej rundzie, a w drugi - w drugiej.