Powoli oswajamy się z zupełnie nową rzeczywistością. Zarówno Luka Doncić, jak i Anthony Davis w momencie transferu byli na liście kontuzjowanych, a to oznacza, że ich nowe drużyny muszą się uzbroić w cierpliwość.
Luka Doncić trafił do Los Angeles z kontuzją łydki, jakiej nabawił się w świątecznym meczu z Minnesotą Timberwolves. W Dallas jego powrót zapowiadano na pierwszą połowę lutego. Teraz o dostępności Doncicia będzie już decydował sztab medyczny Lakers. Rob Pelinka zapowiedział, że Doncic weźmie udział w środowych treningach 5-na-5. Po tych zajęciach Lakers będą rozmawiać z trenerami Doncicia, aby opracować plan powrotu do gry.
Zarówno Doncic, jak i Lakers wydają się pewni, że wkrótce zobaczymy go w koszulce meczowej. Może to nastąpić jeszcze przed zakończeniem obecnej serii czterech spotkań w Los Angeles w ciągu najbliższych siedmiu dni. 8 lutego Lakers zagraję w Crypto.com Arena z Indianą Pacers, a 11 lutego z Utah Jazz. Doncić przyznał, że teraz chce wrócić przygotowany w 100%, bowiem wcześniej zdarzało się, że wracał z nie do końca wyleczonymi kontuzjami.
Zobacz także: Triple-double Embiida
Jak natomiast wygląda sprawa Anthony’ego Davisa, który walczy z urazem mięśni brzucha? Doznał kontuzji w pierwszej kwarcie meczu Lakers przeciwko Sixers 28 stycznia. Opuścił boisko po 10 minutach gry. Jak w przypadku większości urazów tkanek miękkich, czas absencji przy naciągnięciu mięśni brzucha zależy od stopnia urazu.
Zespół z Teksasu „pozostaje pełen nadziei”, że Davis zadebiutuje w czwartkowym meczu przeciwko Boston Celtics 6 lutego. Takie informacje przedstawił dzienniakrz Marc Stein. Jeśli nie w czwartek, kolejną szansą na debiut będzie sobotni mecz 8 lutego, przeciwko Houston Rockets. Przed przerwą na Weekend Gwiazd drużyna rozegra jeszcze mecze u siebie z Rockets, Kings, Warriors i Heat w American Airlines Center.