Taylor Rooks prowadzi przeróżne programy dla Bleacher Report. W ostatnim podcaście rozmawiała z Jaysonem Tatumem i poruszony został temat Kyriego Irvgina oraz Damiana Lillarda.
Według Taylor Rooks - Kyrie Irving zasłużył na status super-gwiazdy, ponieważ zdobył mistrzostwo w Cleveland u boku LeBrona Jamesa i Kevina Love’a, natomiast Damian Lillard do poziomu super-gwiazdy nie dobił, ponieważ… nic nie wygrał. Wystarczy zwrócić uwagę na wyraz twarzy Jaysona Tatuma, by wiedzieć, co zawodnik Boston Celtics sobie pomyślał. Na Rooks spadła fala krytyki, gdyż najwyraźniej większość kibiców NBA nie ma problemu z tym, by wrzucić Lillarda do kategorii super-gwiazdy.
Zobacz także: Rodman chce ratować Griner
Czy argument o braku sukcesu jest wystarczająco mocny, by odbierać Lillardowi status, na jaki bez wątpienia zasłużył przez te wszystkie lata, gdy ciągnął PTB za uszy i zawsze był gotowy do poświęceń? Dame to przykład lojalności, z jaką w obecnej NBA mamy coraz rzadziej do czynienia. Czy to samo możemy powiedzieć o Irvingu? Jeżeli Rooks swoją tezę na temat Dame’a chce obronić wyłącznie argumentem o braku sukcesu, to nie da się ukryć, że trudno będzie jej przekonać do swojego zdania wiele osób.