Giannis już jest szczęśliwy. „Nigdy tak nie miałem!”

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Giannis Antetokounmpo nie ukrywa swojej radości już po pierwszym meczu z Damianem Lillardem. Lider Milwaukee Bucks podkreśla, że dzięki obecności rozgrywajacego po raz pierwszy w swojej karierze znalazł się w wyjątkowej sytuacji.

- Szczerze mówiąc, to nigdy nie miałem tak wielu otwartych pozycji, jak z nim. Poza tym nigdy nie widziałem, żeby w meczach przedsezonowych ktoś podwajał rozgrywającego. To było naprawdę szalone - przyznał Antetokounmpo.


Grek zakończył pierwszy mecz z Damianem Lillardem z 16 punktami, trafiając świetnie 7 z 10 rzutów z gry w ciągu 15 minut. Na współpracy zyskiwali razem - rozgrywający świetnie wykorzystywał stawiane przez Antetokounmpo zasłony, które otwierały mu zarówno pozycje rzutowe, jak i dawały miejsce na wjazd na kosz. Dzięki temu Lillard zapisał 14 punktów, 4 przechwyty oraz 3 asysty w swoim debiucie.


- Giannis potrafi zdominować mecz i wygrać go w pojedynkę. W pierwszych kilku zagraniach byłem podwajany, zastawiali na mnie pułapki. Nie zastanawiałem się i od razu podawałem piłkę do Giannisa. Wiesz o czym myślę? Możemy robić to w każdym spotkaniu - dodał Lillard. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes