Takie sytuacje nigdy nie powinny mieć miejsca. Thelma Krause została minionej nocy wygwizdana przez kibiców Chicago Bulls podczas włączenia jej zmarłego męża do Ring of Honor…
Jerry Krause jest ojcem sukcesów Chicago Bulls. Jest jednym z najlepszych generalnych managerów w historii NBA. Pracował on w barwach drużyny z Wietrznego Miasta w latach 1985 - 2003 i zbudował legendarną dynastię z Michaelem Jordanem i Scottem Pippenem w składzie. To za jego rządów Bulls wygrali swoje jedyne mistrzowskie tytuły. Krause zmarł 21 marca 2017 roku w swoim rodzinnym Chicago.
Trudno, aby zarząd klubu nie uhonorował podczas Ring of Honor architekta sukcesu. Niestety kibice Chicago Bulls zachowali się w najgorszy możliwy sposób. Gdy przyszedł moment, w którym wspomniano o dawnym Generalnym Managerze, a wdowa po nim została wyświetlona na telebimie - fani w Wietrznym Mieście wygwizdali go.
– To wielki wstyd i nie mogę w to uwierzyć. Jestem całkowicie załamany i zdruzgotany całą tą sytuacją Thelmy oraz całej rodziny Krause’ów – powiedział po meczu Steve Kerr.
Dlaczego w ogóle doszło do takiej sytuacji? Odpowiedź jest prosta - serial „Ostatni Taniec”. Michael Jordan, który był odpowiedzialny za jego produkcję w bardzo złym świetle przedstawił jedną z najważniejszych postaci w historii organizacji. Dowiedzieliśmy się o konfliktach panujących w drużynie, a Jerry został pokazany jako ich jedyny winowajca.
Chicago Bulls uhonorowali minionej nocy wiele swoich legend. Wśród nich oprócz Krausego znaleźli się: Artis Gilmore, Phil Jackson, Steve Kerr, Michael Jordan, Johnny Kerr, Dick Klein, Toni Kukoc, Bob Love, Scottie Pippen, Dennis Rodman, Jerry Sloan, Chet Walker i Tex Winter.