To była dobra noc dla Brooklyn Nets. Zespół przerwał serię 11 przegranych z rzędu, pokonując Sacramento Kings 109:85. Na Brooklynie do treningów dołączył z kolei Ben Simmons.
- Myślę, że jest w naprawdę dobrej formie mentalnie. Będziemy pracować na treningach i poza nimi. Gdy tylko stwierdzimy, że jest w pełni gotowy wybiec na parkiet, to wyjdzie i zrobi to, w czym jest najlepszy. Moim zdaniem psychicznie będzie gotowy do debiutu w momencie, gdy fizycznie poczuje się lepiej - powiedział Steve Nash.
Simmons nie wystąpił w tym sezonie w żadnym meczu w barwach Philadelphii 76ers. Koszykarz wpadł w konflikt z resztą drużyny i odmówił powrotu do gry w rozgrywkach 2021/22. Po pewnym czasie pojawił się jednak w Philly, lecz szybko się rozmyślił i przestał trenować z drużyną.
Zobacz także: DeRozan TY BYKU!
Mimo, że koszykarz był widziany na parkiecie po raz ostatni w Play Offach 2021, to nie można odmówić mu umiejętności. Jest bowiem jednym z najlepszych obrońców w lidze. Można zaryzykować stwierdzenie, że jest najbardziej wszechstronny - ze względu na świetne warunki fizyczne może kryć zarówno graczy obwodowych, jak i tych podkoszowych.
Wydaje się, że jest koszykarzem, którego Nets bardzo potrzebują. Ekipa Steve’a Nasha ma ogromne problemy z obroną, co obecność Simmonsa może zmienić. Koszykarz w poprzednich rozgrywkach notował średnio 14,3 punktu, 7,2 zbiórki oraz 6,9 asysty.