LaMelo Ball nie może występować w meczach NBA z odsłoniętym tatuażem. Rozgrywający Charlotte Hornets ma poniżej lewego ucha wytatuowane „LF”. Liga powołała się na regulamin, w którym jest zakazane noszenie na ciele logotypów komercyjnych.
Staramy się egzekwować tę zasadę w rozsądny sposób. Zgodnie z jej celem koszykarze nie mogą siebie wyrażać w sposób komercyjny na parkiecie. Tatuaż na szyi LaMelo Balla jest oczywistym naruszeniem tej zasady, więc jest zobowiązany do zakrycia go - czytamy w komunikacie ligowym.
Tatuaż przedstawię drugie imię 22-latka, jednak „LaFrance” to także nazwa jego marki odzieżowej. Regulamin ligi mówi, że zawodników nie może podczas żadnego meczu pokazywać żadnej komercyjnej, promocyjnej lub charytatywnej nazwy, znaku, logo lub innej identyfikacji. Wlicza się w to zarówno strój, jak i ciało czy włosy.
Zawodnik Hornets nie był zadowolony z decyzji ligi, sugerując, że używał tych inicjałów na długo przed założeniem marki odzieżowej. Koszykarz dodał również, że w przeszłości byli przecież zawodnicy, którzy mieli na swoim ciele widoczne tatuaże z logo innych firm. NBA stwierdziła jednak, że nie mieli oni z tego korzyści finansowych, dlatego nie stanowiło to problemu. Okazuje się jednak, że temat nie jest zamknięty, bowiem w kolejnych tygodniach strony znów mają o tym rozmawiać.