Ale wieści! Marcin Gortat ponownie będzie członkiem drużyny Washington Wizards. Polish Hammer wraca do DC, by przez kilka najbliższych tygodni pomóc sztabowi trenerskiemu w pracy z wysokimi zawodnikami.
Marcin Gortat to postać, która w Waszyngtonie została zapamiętana bardzo dobrze. Polak spędził tam pięć lat i zawsze grał na miarę swoich możliwości. Był idealnym partnerem do gry w pick-and-rollu zarówno dla Johna Walla, jak i Bradleya Beala. Zasłynął tym, w jak skuteczny sposób stawiał swoje zasłony. Pod tym kątem był jednym z najlepszych w lidze i wyznaczał standardy dla graczy młodego pokolenia. Teraz będzie miał okazję podzielić się swoją wiedza w bezpośrednim kontrakcie z nową generacją wysokich.
Udało nam się potwierdzić informację, że Marcin Gortat wybiera się do Waszyngtonu. Ma spędzić tam dwa tygodnie i w tym czasie pracować z zawodnikami podkoszowymi. W rotacji Wizards jest kilku koszykarazy, którym z pewnością może pomóc, m.in. Daniel Gafford, Vernon Carey Jr czy Isaiah Todd. Trudno sobie wyobrazić, by mógł wpłynąć na grę Kristapsa Porzingisa, który jest uznanym graczem i ma swoje nawyki, ale z pewnością Gortat może udzielić Łotyszowi kilku wskazówek odnośnie tego, jak skuteczniej stawiać zasłonę.
Zobacz także: Curry nie dał się nabrać Giannisowi
Wizards w kolejnym sezonie chcą się włączyć do walki o play-offy wschodniej konferencji. Liderem składu jest Beal, z którym Gortat w trakcie gry dla Wizards zbudował dobre relacje. Panowie będą mieli okazję ponownie połączyć siły. Nie wiemy, czy to zapowiedź czegoś więcej. Marcin odpowiedział na zaproszenie Wizards i jedzie pomóc młodszym kolegom. Do tej pory nic nie wskazywało na to, by łodzianin planował swoją przyszłość wokół kariery trenerskiej, ale może pobyt w DC zmusi go do przeanalizowania swoich planów?
Polak spędził w NBA dwanaście sezonów. Rozpoczynał karierę w Orlando Magic, następnie przeniósł się do Phoenix Suns, gdzie rozwinął skrzydła. Na sezon 2013/14 trafił do Waszyngtonu i tam nadal prezentował dobry poziom. Ostatni akcent jego kariery miał miejsce w LA Clippers, ale tam trener Doc Rivers nie widział dla niego miejsca w rotacji po rozgrywkach 2018/19 Gortat zakończył przygodę z profesjonalną koszykówką. Średnio notował 9,9 punktu i 7,9 zbiórki w 806 rozegranych meczach.