Mark Jackson zwolniony! Nowa ekipa ESPN

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Skoro NBA śpi, to ESPN przejęło pałeczkę i robi porządek. Legendarna ekipa Mike Breen - Stan Van Gundy - Mark Jackson jest już przeszłością. Telewizja postanowiła przewietrzyć nieco stolik komentatorski i postawili na nowy duet ekspertów. 

Mark Jackson dołączył do zwolnionego wcześniej Jeffa Van Gundy’ego i opuszcza ESPN, co oznacza, że końca dobiegł projekt, który cieszył się dużą popularnością, ale najwyraźniej przestał wpisywać się w filozofię ESPN. To oznacza, że Mike Breen od kolejnego sezonu będzie miał obok siebie nowy duet ekspertów. Będą nimi Doc Rivers oraz Doris Burke. O ile wybór Burke nie wzbudził kontrowersji, bo wiele razy przekonywała, że dobrze się do tej roli nadaje, tak kibice kręcą nosem na zatrudnienie Riversa. 

Zobacz także: Luka chce być Mistrzem

Ten doświadczony trener z całą pewnością ma dużą wiedzę, ale wiele osób zwraca uwagę m.in. na to, że… bardzo trudno się go słucha przez jego charakterystyczny głęboki i dość ciężki głos. Zobaczymy jednak, jak poradzi sobie w nowej roli. Może jego uwagi oraz komentarz będą na tyle interesujące, że ludzie bardzo szybko przestaną zwracać uwagę na charakterystyczny tembr. To właśnie tercet Breen - Rivers - Burke będzie teraz odpowiedzialny za najważniejsze mecze w sezonie regularnym oraz w fazie play-off. 

To nie są jeszcze oficjalne informacje, ale zostały przedstawione przez kilka wiarygodnych źródeł. Jackson miał początkowo zostać w “drużynie B” ESPN, ale potem telewizja wyszła z założenia, że woli w tej roli JJ Redicka i Richarda Jeffersona. Przesuwanie Jackson do “drużyny C” nie miało sensu, więc się z nim pożegnano. Można odnieść wrażenie, że zarówno on, jak i SVG, który w przekonaniu wielu był w swojej roli bardzo dobry, bardzo szybko znajdą nowe zajęcie. Kto wie, może nawet wrócą na ławkę trenerską. 

Pojawiła się także plotka mówiąca o tym, że Van Gundy został przez ESPN zwolniony z rekomendacji NBA, którą ten często krytykował. To jednak tylko i wyłącznie niepoparta żadnymi konkretami myśl, jaka pojawiła się w przestrzeni medialnej. Rivers w umowie z ESPN ma zastrzec, że w każdej chwili może ją rozwiązać, jeśli pojawi się opcja powrotu na ławkę trenerską. Szkoleniowiec robi sobie od tej roli przerwę, ale nie zamyka furtki całkowicie. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes