McClung po raz trzeci! Herro najskuteczniejszy, a Wemby chciał oszukać

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
YouTube

Za nami drugi dzień All-Star Weekend. Dla wielu najciekawszy, bo związany z zupełnie inną formą rywalizacji niż ta, do jakiej się przyzwyczailiśmy na parkietach NBA. Poziom emocji był całkiem wysoki. Zdarzyła się także kontrowersja. 

KONKURS UMIEJĘTNOŚCI

Zespół Cavaliers, składający się z Donovana Mitchella i Evana Mobleya, wygrał Konkurs Umiejętności podczas drugiego dnia All-Star Weekend w San Francisco. W finale Cavaliers pokonali drużynę Warriors, którą reprezentowali tutejsi Draymond Green i Moses Moody.  

Zespół Spurs, w składzie Chris Paul i Victor Wembanyama, został zdyskwalifikowany w pierwszej rundzie rywalizacji. Paul i Wembanyama celowo pudłowali wszystkie rzuty podczas części konkursu poświęconej rzucaniu, co pozwoliło im ukończyć tor znacznie szybciej niż zespoły, które podejmowały faktyczne próby trafienia do kosza. Panowie chcieli oszukać system, ale im się to nie udało. 

KONKURS TRÓJEK

Obrońca Miami Heat, Tyler Herro, okazał się najskuteczniejszy w konkurs rzutów za trzy punkty. W finałowej rundzie zdobył 24 punkty, co zapewniło mu zwycięstwo, choć rywale deptali mu po piętach. Drugie miejsce zajął Buddy Hield z Golden State Warriors, kończąc z wynikiem 23 punktów. Widzimy zatem, że o wygranej zdecydowała minimalna różnica.  

Damian Lillard, który ponownie dołączył do obsady konkursowej, starał się o trzeci tytuł z rzędu, jednak nie zdołał awansować do finałowej rundy. Do tej pory jedynie Larry Bird (Boston Celtics) i Craig Hodges (Chicago Bulls) wygrali konkursy trójek w trzech kolejnych imprezach. 

KONKURS WSADÓW

To właśnie w Bay Area miało miejsce słynne „to koniec”, gdy Vince Carter w legendarnym już konkursie wsadów wygrał, zanim konkurs oficjalnie dobiegł końca. 25 lat później wydarzyło się to samo, gdy Mac McClung już przy swojej pierwszej próbie udowodnił rywalom, że nie są na jego poziomie. Dunker przeskoczył nad samochodem Kia i nie oddał prowadzenia.

Zawodnik satelity Orlando Magic w G League po raz trzeci z rzędu zdobył trofeum, co jest pierwszym takim przypadkiem w historii konkursu. Od swojego wsadu nad autem McClung był po prostu poza zasięgiem rywali. Debiutant San Antonio Spurs, Stephon Castle, dotarł do finałowej rundy, ale McClung przypieczętował zwycięstwo wsadem z dwoma piłkami, jedną odbierając bezpośrednio z obręczy. W całym konkursie zdobył maksymalne noty – same „50-tki”.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes