“Nie chcemy grać w pieprz**** Eurolidze!”

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Czasami musisz pogodzić się z faktem, że twoja przygoda z koszykówką nie toczy się tak, jak sobie to wymarzyłeś. Juan Toscano-Anderson swoją frustrację brakiem powołania do NBA wylał w trakcie meczu turnieju interkontynentalnego. 

W Singapurze odbyły się mistrzostwa FIBA Intercontinental Cup, w których udział biorą naprawdę mocne ekipy reprezentujące różne kontynenty. W finale tych zmagań naprzeciw siebie stanęły drużyny G-League United, czyli zawodników zaplecza NBA oraz Unicaja Malaga, czyli jednej z wyróżniających się drużny hiszpańskiej ACB. Ta w opinii wielu ekspertów uchodzi za najmocniejszą europejską ligę, nie wliczając w to rzecz jasna Euroligi. Jednak Juan Toscano-Anderson uważa, że to jest nic nie warte, bowiem liczy się tylko gra w NBA. 

– Naszym marzeniem nie jest gra w jeba*** ACB, czy piep****** Eurolidze! Naszym celem jest gra w NBA i zarabianie milionów. To, co oni nam robią jest nie do zaakceptowania – stwierdził Juan Toscano Anderson, zawodnik zespołu G-League.

Te słowa padły w trakcie przerwy na żądanie. Ekipa G-League United miała problem z odpowiedzią na dobrą grę rywala. Były koszykarz Golden State Warriors oraz mistrz NBA z 2022 roku chciał w ten sposób kolegów zmotywować i może nie miał złych intencji. Mimo to spadła na niego fala krytyki. To się ostatecznie nie udało, bowiem Unicaja wygrała 75:60 i zdobyła tytuł. Słowa Toscano-Andersona skomentował Mike James, były zawodnika NBA, a obecnie jedna z największych gwiazd Euroligi w barwach AS Monaco. 

– To, że twoim marzeniem jest gra w NBA, nie czyni Cię lepszym zawodnikiem od koszykarzy ACB czy Euroligi. Co najśmieszniejsze to fakt, że przegrali z zespołem, który nie gra w Eurolidze – mówił James.

W obronie JTA stanął Evan Fournier, który wychodzi z założenia, że gracz G-League chciał wstrząsnąć w ten sposób zespołem i w gruncie rzeczy nie miał zamiaru nikogo obrażać. Wszystko zatem zależy od sposobu, w jaki słowa Toscano-Andersona zinterpretujemy.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes