Phoenix Suns i Los Angeles Lakers to jedne z niewielu drużyn, które będą miały okazję gościć Bronny’ego Jamesa na treningach przed draftem, który odbędzie się za około miesiąc. „Słońca” być może są gotowe wybrać go w pierwszej rundzie draftu!
Syn LeBrona zgłosił się do draftu w kwietniu po zaledwie jednym sezonie rozegranym w barwach USC. Młody obrońca miał jednak problem z przebiciem się do składu i notował jedynie 4,8 punktu, 2,8 zbiórki oraz 2,1 asysty. Bronny otrzymał łącznie 10 zaproszeń od klubów NBA, ale odwiedzi zaledwie kilka z nich.
Jednymi z zainteresowanych koszykarzem są Phoenix Suns, którzy mają 22. Wybór w tegorocznym drafcie. Shams Charania donosi, że włodarze klubu bardzo poważnie rozważają jego kandydaturę. Co ciekawe, Rich Paul podkreślił w jednym z ostatnich wywiadów, że syn jednej z największych ikon w historii nie planuje podpisać kontraktu two-way na grę w NBA oraz G-League.
Bronny w ostatnich tygodniach pokazał się z bardzo dobrej strony podczas draft combine. Jego indywidualne osiągnięcia napawają sporym optymizmem i pojawia się coraz więcej głosów o tym, że młody James jako obrońca jest już gotowy, by występować na parkietach NBA. Problemem jest jednak jego dyspozycja w ataku, która pozostawia wiele do życzenia.