Zespoły mają różne pomysły na to, jak zabawić kibiców. W Cleveland postanowili zaprosić czwórkę śmiałków do jedzenia… pierogów. Te polskie danie jest w Stanach bardzo popularne, co Cavs postanowili przekuć w meczową atrakcję.
Kluby prześcigają się w kreatywnych pomysłach na wykorzystanie przerw w rywalizacji. Niemal każdy time-out to kolejna próba zabawienia publiczności. W Cleveland postanowili zrobić konkurs jedzenia pierogów. Czterech uczestników miało dwie minuty na to, by zjeść ich jak najwięcej. Jeden z czterech panów absolutnie zdominował konkurencję wciskając w siebie 39 pierogów! Absolutnie fenomenalne, choć nie chcemy wiedzieć, co się z nim działo podczas trawienia… Ciekawe, z czym te pierogi były.