Play-Offy #34: Jokic włączył wyższy bieg. Knicks również!

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Denver Nuggets rozegrali minionej nocy rewelacyjne zawody i prowadzą w serii z Minnesotą Timberwolves już 3-2! Taki sam wynik ma seria New York Knicks z Indianą Pacers. Drużyna z Indianapolis nie miała dziś żadnej odpowiedzi na świetnie grających zawodników Toma Thibodeau.

Indiana Pacers 91:121 New York Knicks

New York Knicks w fantastyczny sposób podnieśli się po dość mocno upokarzającej przegranej w Indianapolis. Jalen Brunson grający z poważną kontuzją stopy zdobył dziś 44 punkty, rozdał 7 asyst oraz zebrał 4 piłki. Zaryzykuję stwierdzenie, że kluczem do tego zwycięstwa był przede wszystkim Isaiah Hartenstein, który zdobył co prawda tylko 7 punktów, ale też zebrał 17 piłek - z czego aż 12 w ofensywie! 

Pacers nie mieli dziś absolutnie żadnego pomysłu na zatrzymanie Knicks, a ich ofensywa patrząc na fantastyczne poprzednie spotkanie - po prostu nie istniała. Dziś zespół z Indianapolis praktycznie w ogóle nie dzielił się piłką, a większość akcji była grana „na siłę”. Najlepszym punktującym okazał się Pascal Siakam z 22 punktami i 8 zbiórkami. 16 „oczek” padło łupem Mylesa Turnera, a Tyrese Haliburton uzbierał 13 punktów i 5 asyst. 

Knicks bez czterech ważnych graczy prowadzą w serii z Pacers już 3-2!

Minnesota Timberwolves 97:112 Denver Nuggets

Mistrzów nigdy nie można lekceważyć - przekonali się o tym wszyscy fani Minnesoty Timberwolves, którzy typowali pewne zwycięstwo swojego zespołu przy prowadzeniu 2-0. Tymczasem od tego momentu Nikola Jokic włączył wyższy bieg, a najlepszy ligowy defensor nie ma zielonego pojęcia, jak go zatrzymać. Dziś Serb w 41 minut zanotował 40 punktów, 13 asyst oraz 7 zbiórek - nie notując przy tym żadnej straty. Łącznie pięciu graczy z Denver zapisywało dwucyfrową zdobycz punktową.

Timberwolves zagrali kolejny słaby mecz, ale w porównaniu do poprzedniego - to Anthony Edwards „nie dojechał”, a Karl-Anthony Towns w końcu zaczął punktować tak, jak wszyscy by tego od niego oczekiwali. Podkoszowy zapisał 23 punkty, 6 zbiórek oraz 4 asysty. Edwards z kolei uzbierał jedynie 18 punktów i 9 asyst, pudłując aż 10 z 15 rzutów. 

Patrząc na obecną formę Timberwolves i prowadzenie Nuggets 3-2… ta seria może się skończyć już w następnym spotkaniu. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes