Polak rozegrał bardzo dobre spotkanie przeciwko 76ers i poprowadził Spurs do zwycięstwia wychodząc w pierwszej piątce. Czwartą porażkę z rzędu zanotowali gracze z Cleveland.
Miami Heat - Houston Rockets 98:102
Dla Houston Rockets to dziewiąta wygrana z rzędu, z kolei Miami Heat utknęli w miejscu i przegrali po raz dziesiąty. To najdłuższa seria porażek Heat od sezonu 2007/08, kiedy przegrali 11 meczów z rzędu. Amen Thompson wrócił do gry po sześciu meczach absencji spowodowanej skręceniem lewej kostki. Houston odrobiło 11-punktową stratę na początku trzeciej kwarty i zbliżyło się na 80:78 po rzucie Jalen Greena na koniec tej części gry. Fred VanVleet rozpoczął czwartą kwartę indywidualnym zrywem 9:2, który dał Rockets prowadzenie na dobre. Trafił dwie trójki, lay-up i wykorzystał 1 z 2 rzutów wolnych, wyprowadzając Houston na prowadzenie 87:84. Rockets mają obecnie najdłuższą serię wygranych w lidze. Zajmują 2. miejsce w Konferencji Zachodniej, wyprzedzając o dwa mecze Los Angeles Lakers. 37 punktów (9/11 3PT), 3 asysty i 3 przechwyty Freda VanVleeta oraz 18 punktów, 9 zbiórek, 5 asyst i 7 przechwytów Amena Thompsona. Dla Heat 30 punktów (10/13 FG), 3 asysty Andrew Wigginsa oraz 16 punktów i 14 zbiórek Kel’el’a Ware’a.
San Antonio Spurs - Philadelphia 76ers 128:120
Jeremy Sochan połączył siły z Devinem Vassellem oraz Keldonem Johnsonem i panowie poprowadzili San Antonio Spurs do zwycięstwa z Philadelphią 76ers. Obie ekipy w tym sezonie walczą już tylko i wyłącznie o jak największe szanse w loterii draftu. Spurs zakończyli mecz serią 11:3, odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu – po raz pierwszy od 3 stycznia br. Gracze Mitcha Johnsona doprowadzili do remisu 100:100 dwie minuty po rozpoczęciu czwartej kwarty, mimo że w trzeciej odsłonie przegrali 27:43. Pogrążeni w kryzysie Sixers grali bez Joela Embiida, Tyrese’a Maxeya, Paula George’a, Jareda McCaina i Kelly’ego Oubre Jr., ponosząc 18. porażkę w ostatnich 21 meczach. Alley-oop Sochana po podaniu Johnsona dał Spurs prowadzenie 119:117 na 3:14 przed końcem – ich pierwsze prowadzenie od momentu roztrwonienia 16-punktowej przewagi w trzeciej kwarcie. Tego już SAS nie oddali. Dla Sixers 25 punktów, 5 zbiórek Justina Edwardsa i 25 punktów, 10 asyst Quentina Grimesa. Z kolei dla Spurs 23 punkty (11/17 FG), 9 zbiórek i 2 asysty Sochana oraz 20 punktów, 5 zbiórek, 7 asyst i 3 przechwyty Devina Vassella. 18 punktów z ławki Johnsona.
Phoenix Suns - Cleveland Cavaliers 123:112
Ekipa z Arizony próbuje ratować sezon przypieczętowaniem miejsca w turnieju play-in, z kolei w Ohio próbują spokojnie dobić do brzegu, jako najlepsza drużyna sezonu regularnego we Wschodniej Konferencji. Przegrali jednak cztery ostatnie mecze, co może być dla trenera Kenny’ego Atkinsona powodem do niepokoju. To było trzecie z rzędu zwycięstwo Suns. Mają taki sam bilans, co Dallas Mavericks w walce o ostatnie miejsce w play-in na Zachodzie (34-37). Phoenix musiało radzić sobie bez Bradleya Beala (ścięgno udowe) oraz dwóch czołowych centrów – Nicka Richardsa (łydka) i Masona Plumlee (udo). Trzeci w rotacji Oso Ighodaro rozegrał aż 44 minuty, notując najwięcej w zespole – 13 zbiórek. Cavs przez większość meczu sprawiali wrażenie zdekoncentrowanych. Są w trakcie trudnej serii na Zachodnim Wybrzeżu po wcześniejszych porażkach z Clippers i Kings. Suns do końca rozgrywek pozostało 11 spotkań – wszystkie poza jednym przeciwko drużynom z pozycji play-off. Royce O’Neale trafił dwie kolejne „trójki” na początku drugiej kwarty, wyprowadzając Suns na prowadzenie 47:38. Od tego momentu Phoenix kontrolowało wynik, prowadząc 62:51 do przerwy. Kevin Durant zanotował 42 punkty (17/29 FG), 6 zbiórek i 8 asyst. Kolejne 17 punktów i 10 asyst Devina Bookera. Dla Cavs 18 punktów, 5 zbiórek i 6 asyst Dariusa Garlanda oraz 16 punktów, 12 zbiórek i 5 asyst Evana Mobleya.