Przegląd nocy: Amen Thompson pograżył Celtics

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
USA Today

W Bostonie drapią się po głowie. Mistrzowie natrafili bowiem na konkretny problem i na ten moment nie prezentują formy, z której mogliby być usatysfakcjonowani. Bardzo ciekawie ułożyły się derby Florydy.

Charlotte Hornets - Los Angeles Lakers 107:112

Bardzo dobra pierwsza kwarta Los Angeles Lakers pomogła drużynie stworzyć dystans, z którym Charlotte Hornets sobie nie poradzili. Ekipa J.J.-a Redicka prowadziła po pierwszych 12 minutach różnicą 20 punktów (39:19). To czwarte zwycięstwo z rzędu zespołu z LA. Los Angeles rozpoczęło mecz trafiając 14 z 16 rzutów. W drugiej kwarcie Hornets stracili LaMelo Balla z powodu kontuzji lewej kostki, do której doszło po nadepnięciu na stopę Jarreda Vanderbilta, gdy zawodnik cofał się po trafieniu za trzy. Mecz miał być wyjątkowym wydarzeniem dla Hornets, ponieważ był transmitowany za darmo w lokalnej telewizji na obszarze obu Karolin po raz pierwszy od sezonu 2007/08. To była szansa na pozyskanie nowego widza. Anthony Davis zdobył 21 punktów już w pierwszej kwarcie, trafiając 9 z 12 rzutów i dokładając 11 zbiórek. Mimo że Charlotte zdołało zmniejszyć stratę do sześciu punktów na około minutę przed końcem, Dorian Finney-Smith odpowiedział efektownym wsadem nad Milesem Bridgesem, przypieczętowując przewagę Los Angeles. 42 punkty (17/28 FG), 23 zbiórki, 2 asysty i 2 bloki Davisa. 22 oczka, 7 zbiórek i 8 asyst LeBrona Jamesa. 26 punktów, 8 zbiórek, 4 asysty Bridgesa dla Hornets. Z ławki 19 oczek i 4 przechwyty Josha Okogiego. 

Boston Celtics - Houston Rockets 112:114

Trwa niemoc mistrzów NBA. Kristaps Porzingis stwierdził niedawno, że jego drużyna jest jak mały delikatny kotek. Poprzedniej nocy musieli uznać wyższość Houston Rockets przed własną publicznością. Na 0,7 sekundy przed końcem Amen Thompson trafił zwycięski floater i dał gościom z Teksasu 31. zwycięstwo w sezonie. Rockets odnieśli dziewiąte zwycięstwo w ostatnich 11 meczach. Dziesiąta trójka Dillona Brooksa dała Houston prowadzenie 108:106 na 1:39 przed końcem. Następnie Amen Thompson wyrwał się spod krycia po wznowieniu i zdobył łatwe punkty wsadem, wyprowadzając Rockets na 112:110. Jednak po przerwie na żądanie Jayson Tatum przejął piłkę w okolicach połowy parkietu i wjechał pod kosz wyrównując stan meczu na 112-112 na 5,3 sekundy przed końcem. Ostatnie słowo należało do Amena. Boston Celtics musieli radzić sobie bez Ala Horforda, który został wycofany w ostatniej chwili po rozgrzewce, a także Derricka White’a (stłuczona prawa piszczel) i Sama Hausera (uraz biodra). Trener Joe Mazzulla zmuszony był do korzystania z nietypowych ustawień, sięgając po zawodników z głębokiej ławki. Po stronie Rockets 36 punktów (10/15 3PT) Brooksa i 33 punkty (13/19 FG), 9 zbiórek i 4 asysty Thompsona. Dla C’s 28 punktów (10/23 FG), 4 zbiórki i 4 asysty Jaylena Browna oraz 19 punktów, 6 zbiórek i 7 asyst Jaysona Tatuma. 

Miami Heat - Orlando Magic 125:119 2OT

Zaraz po tym, gdy Miami Heat zawiesili Jimmy’ego Butlera na czas nieokreślony, jego koledzy wyszli na parkiet i rozegrali zacięty bój z Orlando Magic. Spotkanie trwało 58 minut i jego najciekawszym momentem był szalony pościg gospodarzy. Miami Heat odrobiło 14-punktową stratę w czwartej kwarcie, pokazując niesamowitą determinację. W drugiej dogrywce Magic zostali pokonani 9:3, pozostając bez argumentów na trafienia Tylera Herro i Bama Adebayo. Orlando ma bilans 18-2 w meczach, w których prowadziło dwucyfrowo w czwartej kwarcie w tym sezonie — obie porażki przydarzyły się przeciwko Miami. Heat przegrywali 12 punktami na 6:27 przed końcem czwartej kwarty, ale zaliczyli niesamowitą serię 15:3 rozpoczynając marsz w kierunku dogrywki. Herro i Franz Wagner mieli rzuty na zwycięstwo pod koniec czwartej kwarty, ale obaj spudłowali. Kel'el Ware mógł wygrać dla Heat mecz pod koniec pierwszej dogrywki przy stanie 116:116, ale nie był w stanie wykorzystać podania na alley-oop. Dopiero w drugiej dogrywce Heat przejęli kontrolę nad meczem. 29 punktów (10/25 FG), 8 zbiórek, 3 asysty Franza Wagnera. 17 oczek, 5 zbiórek i 6 asyst Paolo Banchero. Dla Heat 30 punktów (12/28 FG), 12 asyst i 8 zbiórek Herro oraz 26 punktów, 10 zbiórek i 9 asyst Bama Adebayo. 

Phoenix Suns - Los Angeles Clippers 111:109

Devin Booker i Kevin Durant poprowadzili Phoenix Suns do zwycięstwa przeciwko drużynie pretendującej do walki w play-offach. Tak powinien wyglądać ten sezon dla ekipy z Arizony, ale dotąd Suns nie potrafili ustabilizować formy i cały czas przeplatają lepsze okresy z gorszymi. Ostatnio jednak radzą sobie lepiej, bowiem wygrali 9 z ostatnich 12 meczów. Clippers przegrywali 60:47 do przerwy, ale odrobili stratę w niecałe siedem minut trzeciej kwarty. Suns zdołali odzyskać kontrolę i na 5:06 przed końcem Suns prowadzili 103:90 po trafieniu za trzy Kevina Duranta. Clippers od razu odpowiedzieli serią 10:0 zmniejszając stratę do 107:106 po rzucie Normana Powella na 40 sekund przed końcem. Grayson Allen z Suns wykorzystał dwa rzuty wolne, gdy na zegarze pozostało 10 sekund i zwiększył przewagę do 111:107. Allen celowo spudłował ostatni rzut wolny na 1,3 sekundy przed końcem, gdy Clippers nie mieli już przerw na żądanie. Próba rzutu przez cały parkiet Powella była daleka od celu. 26 punktów (5/10 3PT), 7 zbiórek i 8 asyst Devina Bookera oraz 24 punkty, 4 zbiórki, 5 asyst i 2 przechwyty Duranta. Z ławki 18 punktów (4/7 3PT) Allena. Dla Clippers z kolei 25 punktów, 16 zbiórek i 4 asysty Zubaca, 24 punkty, 10 asyst i 6 zbiórek Hardena oraz 23 punkty, 5 zbiórek, 2 asysty i 4 przechwyty Powella. 

POZOSTAŁE MECZE

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes