Przegląd nocy: Bucks nie mogą znaleźć swojego rytmu

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Milwaukee Bucks mieli być głównym kandydatem do mistrzostwa, jednak start sezonu w ich wykonaniu pozostawia wiele do życzenia. Wiatr w żagle łapią z kolei Miami Heat, którzy rywalizują bez Tylera Herro.

Milwaukee Bucks 97:112 Orlando Magic

Orlando Magic są bardzo przyjemną do oglądania drużyną. Paolo Banchero nie boi się brać piłki w ręce, a bracia Wagner po ostatnich mistrzostwach świata także nabrali sporo pewności siebie. Gdy do ich dobrej gry dołączą się koledzy, to Magic są gotowi naprawdę sporo namieszać. Dziś wspomniany Banchero zdobył 26 punktów, do których dorzucił 12 zbiórek i 5 asyst. Niewiele gorszy był Franz Wagner, który zapisał 24 „oczka”, a jego brat Moritz dorzucił od siebie 19 punktów i 4 zbiórki (z czego 3 w ofensywie).


W szeregach Bucks znów zabrakło Damiana Lillarda, a sam Giannis Antetokounmpo nie był w stanie poprowadzić drużyny do zwycięstwa. Grek zapisał 35 punktów, 10 zbiórek, 7 asyst i 4 przechwyty na rewelacyjnej skuteczności - 15/22 z gry. Zabrakło mu jednak wsparcia kolegów. Drugim najlepszym strzelcem był Cameron Payne z 14 „oczkami”, a Khris Middleton miał 10 punktów. Nikt więcej nie miał dwucyfrowej zdobyczy punktowe. 


Miami Heat 117:109 Atlanta Hawks

Miami Heat bardzo źle zaczęli sezon, ale właśnie zaczynają wracać na bardzo dobry poziom. Zwycięstwo z Hawks było dla nich czwartym wygranym meczem z rzędu, a oglądanie Bama Adebayo jest jedną z najprzyjemniejszych rzeczy w tym sezonie. Podkoszowy w końcu dobrze wygląda w ofensywie i jest liderem drużyny z Floryty po obu stronach parkietu. Dziś zapisał 26 punktów, 17 zbiórek i 4 asysty Z bardzo dobrej strony pokazał się też pierwszoroczniak Jaime Jaquez jr, który uzbierał 20 „oczek” i spędził na parkiecie prawie 40 minut. Warto dodać, ze Heat odnieśli to zwycięstwo bez Jimmiego Butlera. 


Trae Young i Dejounte Murray to za mało, by pokonać u siebie osłabionych brakiem Butlera i Herro Heat. Hawks są w tym sezonie bardzo przeciętni i brakuje im mocy na pozycjach skrzydłowego, co było bardzo widoczne w tym spotkaniu. O ile Young i Murray zdobyli w tym spotkaniu 50 „oczek”, tak zawodnicy z pozycji 3-4 nie mogli za często odnaleźć drogi do kosza. To może nie być łatwy sezon dla fanów ekipy z Atlanty. 


Toronto Raptors 94:117 Boston Celtics 


Cleveland Cavaliers 118:110 Golden State Warriors

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes