Przegląd nocy: Cavs wygrali na szczycie!

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Arcyciekawie zapowiadało się starcie Celtics z Cavaliers. Ostatecznie Donovan Mitchell pokazał się jako lider i poprowadził swoją drużynę do wygranej. Victor Wembanyama zanotował pierwsze triple-double w sezonie.

Cleveland Cavaliers - Boston Celtics 115:111

Starcie gigantów Wschodniej Konferencji. Ostatecznie Cavs odkuli się po ostatnich niepowodzeniach i przerwali serię siedmiu z rzędu zwycięstwa rywala. Donovan Mitchell trafił wszystkie sześć rzutów z gry — w tym cztery za trzy punkty — w czwartej kwarcie, pomagając Cavaliers odrobić 12-punktową stratę. All-Star zdobył 30 punktów w drugiej połowie, mimo że w pierwszej był 2/8 z gry. Celtics prowadzili 93:81 w czwartej kwarcie, zanim Mitchell przejął kontrolę. Z wynikiem 113:110 dla Cavs na 5 sekund przed końcem, Payton Pritchard trafił pierwszy rzut wolny i celowo spudłował drugi, licząc na zbiórkę. Jednak sędziowie uznali, że zbyt wcześnie wbiegł w strefę trzech sekund, co oddało piłkę Cavs. Mitchell przypieczętował zwycięstwo dwoma trafionymi rzutami wolnymi. Boston musiał radzić sobie bez dwóch kluczowych graczy: Jaylena Browna (choroba) i Derricka White’a (kontuzja stopy). 33 punkty (12/27 FG), 8 zbiórek, 4 asysty Tatuma i 24 oczka, 7 zbiórek i 3 asysty Pritcharda. Dla Cavs 35 punktów (6/11 3PT), 7 zbiórek, 3 asysty i 2 przechwyty Mitchella oraz 22 oczka, 5 zbiórek, 8 asyst Dariusa Garlanda. 

Utah Jazz - Los Angeles Lakers 104:105

Grający bez kilku zawodników Los Angeles Lakers ostatecznie poradzili sobie z Utah Jazz, ale nie bez problemów. LeBron James w czwartej kwarcie postanowił przejąć lejce, gdy Anthony Davis odpoczywał. Trafił cztery kolejne rzuty, co pozwoliło LAL zwiększyć przewagę do 101:92. Na 41 sekund przed końcem James zdobył kolejne punkty, ale Walker Kessler odpowiedział dobitką, utrzymując Utah Jazz w grze z minimalną stratą. W samej końcówce James spudłował dziesiątą próbę za trzy tej nocy i dał Utah szansę na zwycięstwo. Jednak Collin Sexton nie opanował piłki po podaniu z autu i nie zdążył oddać rzutu przed syreną kończącą mecz. Lakers grali bez kilku kluczowych zawodników: Jaxsona Hayesa (skręcona prawa kostka), Austina Reavesa (stłuczony biodro), D’Angelo Russella (choroba) i Cama Reddischa (choroba). Hayes ma pauzować dwa do trzech tygodni. 33 punkty (13/25 FG), 11 zbiórek Davisa oraz 27 oczek (12/28 FG), 14 asyst i 5 zbiórek LBJ-a. Dla Jazz 22 punkty, 7 zbiórek i 4 asysty Lauriego Markkanena oraz 21 oczek, 9 zbiórek i 3 asysty Johna Collinsa. 

Sacramento Kings - San Antonio Spurs 125:127

Ekipa z San Antonio nadal gra bez Jeremy’ego Sochana, ale jego powrót zbliża się wielkimi krokami. Poprzedniej nocy do zwycięstwa poprowadził SAS Victor Wembanyana, który zanotował swoje pierwsze triple-double w sezonie. Dla Kings to szósta porażka w ostatnich siedmiu meczach. Kings w pierwszej kwarcie byli +17 i prowadzili 65:58 do przerwy. Spurs odrobili straty dzięki serii 19:7 w trzeciej kwarcie, wychodząc na prowadzenie. Rywalowi udało się odpowiedzieć i to Kings kończyli kwartę wynikiem 97:92 na swoją korzyść. W kluczowym momencie czwartej kwarty Wembanyama zebrał ofensywną zbiórkę, co pozwoliło Devinowi Vassellowi trafić za trzy, dając Spurs prowadzenie 121:115 na mniej niż dwie minuty przed końcem. Na 9 sekund przed końcem Spurs prowadzili dwoma punktami. Keldon Johnson spudłował drugą próbę z linii wolnych, ale zebrał piłkę i podał do CP3, który był faulowany. Weteran trafił oba rzuty za jeden co dało San Antonio przewagę pięciu punktów. Domantas Sabonis trafił trójkę dla Sacramento równo z syreną, co ustaliło wynik, ale niczego dla Kings nie zmieniło. 28 punktów, 5 zbiórek, 8 asyst i 3 przechwyty DeRozana. 25 oczek, 13 zbiórek i 6 asyst Sabonisa oraz 23 oczka, 6 zbiórek i 9 asyst De’Aarona Foxa. Dla SAS 34 punkty (11/17 FG, 5/9 3PT), 14 zbiórek i 11 asyst Wemby’ego oraz 21 oczek, 3 asysty Devina Vassella. Do tego 13 oczek i 10 asyst CP3. 

Los Angeles Clippers - Denver Nuggets 126:122

James Harden wykorzystał powrót do gry po 5-meczowej absencji Normana Powella i panowie wspólnie zadbali o domowe zwycięstwo LAC z Denver Nuggets, których próbował prowadzić Nikola Jokić. Nuggets zaczęli trzecią kwartę serią 21:11 i byli już +10. Los Angeles odpowiedziało jednak mocną serią trafiając sześć trójek — trzy autorstwa Hardena i trzy autorstwa Powella. Dzięki temu na koniec trzeciej kwarty prowadzili 92:90. Clippers trafili trzy kolejne trójki na początku czwartej kwarty. Jednak Jokic odpowiedział trafieniem za trzy punkty i asystą do Aarona Gordona. Dzięki temu Nuggets zmniejszyli stratę do jednego punktu. Gospodarzom udało się odzyskać część przewagi, ale potem Christian Braun zdobył punkty po zbiórce i zmniejszył stratę Nuggets do 123:121 na 19 sekund przed końcem. Mecz zakończył na linii rzutów wolnych zabójczo skuteczny w tym elemencie Harden. Clippers trafili 17 trójek, podczas gdy Nuggets oddali tylko 21 rzutów zza łuku. 28 punktów, 14 zbiórek i 11 asyst Jokera. Po 18 punktów Michaela Portera Jr’a i Jamala Murraya. Dla LAC 39 punktów (10/26 FG, 13/13 FT), 9 zbiórek i 11 asyst Hardena oraz 28 oczek Normana Powella. 

POZOSTAŁE MECZE

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes