Milwaukee Bucks po fantastycznym występie Giannisa Antetokounmpo pokonali Washington Wizard, którzy przegrali wszystkie spotkania w listopadzie. Drużyna ze stolicy zanotowała 14 porażek w ciągu miesiąca!
Wydaje się, że Milwaukee Bucks zażegnali kryzys z początku sezonu, choć dzisiejsze zwycięstwo z Washington Wizards wcale nie przyszło łatwo. Potrzebny był wielki mecz Giannisa Antetokounmpo, który grając na świetnej skuteczności (15/24 z gry) zanotował triple-double w postaci 42 punktów, 12 zbiórek i 11 asyst. Double-double z 25 „oczkami” i 10 asystami miał Damian Lillard, a Brook Lopez dorzucił od siebie 18 punktów. Co ciekawe - środkowy drużyny w 35 minut nie zanotował żadnej zbiórki.
To było całkiem przyzwoite spotkanie w wykonaniu Czarodziejów z Waszyngtonu - głównie za sprawą duetu obwodowego. Jordan Poole zdobył 31 punktów, 7 asyst oraz 4 zbiórki, a Malcolm Brogdon do 29 punktów dorzucił 11 zbiórek. Z dobrej strony wchodząc z ławki pokazał się Corey Kispert, który dorzucił 16 „oczek” i 8 zbiórek.
Drużyna Steve’a Kerra świetnie rozpoczęła sezon, ale w ostatnich meczach ma problem ze znalezieniem swojego rytmu. Buddy Field nie zdobywa już tak wielu punktów, a Stephen Curry ma problemy ze skutecznością. Minionej nocy rozgrywający zanotował 23 punkty, 7 zbiórek i 4 asysty, trafiając jedynie 3 z 10 rzutów za trzy, a wchodzący z ławki Buddy Field zapisał tylko 11 punktów.
Suns do zwycięstwa poprowadził dziś Devin Booker, który miał bardzo dużo piłki w rękach i świetnie dowodził grą drużyny z Arizony. Rzucający uzbierał 27 punktów i 9 asyst, a Kevin Durant dorzucił od siebie 21 „oczek” i 10 zbiórek z 3 blokami. Pochwalić należy także Graysona Allena, który sprawiał spore problemy obronie GSW, kończąc spotkanie z 17 punktami.