Cleveland Cavaliers są nie do zatrzymania. Lider tabeli konferencji Wschodniej wygrał tej nocy 16. mecz z rzędu, tym razem zostawiając w pokonanym polu Memphis Grizzlies. Cenne zwycięstwo odnieśli dziś też Denver Nuggets.
Chyba nikt nie spodziewał się, że Los Angeles Lakers bez LeBrona Jamesa, Luki Doncicia czy Ruiego Hachimury będą w stanie nawiązać walkę z Denver Nuggets. Dzięki świetnej grze duetu Austin Reaves - Dalton Knecht było to jednak możliwe. Pierwszy zapisał dziś 37 punktów, 13 asyst, 8 zbiórek oraz 4 przechwyty, a drugi miał dziś okazję oddać aż 27 rzutów, co przełożyło się na 32 „oczka”.
Kluczem do zwycięstwa Nuggets okazała się dziś trójka Jamala Murraya na 10 sekund przed końcem meczu, a następnie fantastyczny przechwyt i punkty w kontrze Russella Westbrooka. Sześciu graczy Nuggets zapisało dziś na swoim koncie dwucyfrową zdobycz punktową, a trzech z nich zapisało ponad 20 „oczek”. Najwięcej uzbierał Nikola Jokic (28), a za nim uplasowali się Jamal Murray (26) i Christian Braun (22).
Kolejne zwycięstwo Cleveland Cavaliers, którzy dali dziś pograć wszystkim zawodnikom w rotacji - a było ich aż 13! Aż siedmiu z nich zapisywało na swoim koncie dwucyfrową zdobycz punktową, a liderem okazał się po raz kolejny w tej kampanii Evan Mobley - autor 22 punktów i 11 zbiórek. O double-double otarł się dziś Darius Garland, który zapisał 20 punktów i 9 asyst.
To był fantastyczny indywidualny występ Ja Moranta, który był dziś prawdziwym one man army. Rozgrywający Grizzlies w 35 minut trafił świetne 17/22 rzutów z gry, co przełożyło się na 44 punkty, 8 zbiórek oraz 7 asyst. Zabrakło mu dziś jednak wsparcia kolegów. Desmond Bane spudłował 11 z 16 rzutó∑, a Jaren Jackson zebrał jedynie 3 piłki. Nie tak to powinno wyglądać.