Spodziewaliśmy się fantastycznego meczu i właśnie taki otrzymaliśmy. Cleveland Cavaliers pokonali na własnym parkiecie Oklahomę City Thunder, przerywając tym samym ich serię 15. zwycięstw z rzędu. Przy czym sami triumfowali w 11. kolejnym meczu!
To było fantastyczne spotkanie w wykonaniu Jarretta Allena, który rządził po obu stronach parkietu. Środkowy trafił rewelacyjne 9 z 11 rzutów z gry, co przełożyło się na 25 punktów, 11 zbiórek (aż 7 ofensywnych!), 6 asyst oraz 3 przechwyty. Niewiele gorszy był Evan Mobley, który otarł się o triple-double z 21 punktami, 10 zebranymi punktami oraz 7 asystami. Spotkania do udanych na pewno nie może zaliczyć Donovan Mitchell, który spudłował 13 z 16 rzutów z gry i w 35 minut zapisał jedynie 11 „oczek”.
Najlepszym graczem Thunder był dziś tak naprawdę Jalen Williams, który był autorem 25 punktów, ale poza tym świetnie kreował grę kolegom, zapisując dzięki temu 9 asyst. Shai Gilgeous-Alexander uzbierał 31 „oczek”, 5 zbiórek, 4 asysty, 3 przechwyty oraz 2 bloki, ale zdecydowanie zabrakło dziś jego skuteczności z obwodu. Double-double w postaci 18 punktów, 11 zbiórek oraz 8 asyst zapisał Isaiah Hartenstein.