Przegląd nocy: Magic się nie zatrzymują! Spurs znów przegrywają

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Orlando Magic nie przestają zaskakiwać! Minionej nocy pokonując Boston Celtics odnieśli szóste zwycięstwo z rzędu. Kolejne spotkanie przegrali natomiast koszykarze San Antonio Spurs, którzy ulegli Golden State Warriors.

Boston Celtics 96:113 Orlando Magic

To był kolejny bardzo dobry mecz Orlando Magic, którzy zdominowali drugą połowę w starciu z jednymi z głównych faworytów do mistrzostwa. Ojcami sukcesu byli przede wszystkim bracia Wagner, którzy grają zdecydowanie swój najlepszy sezon na parkietach NBA. Wchodzący z ławki Moritz zdobył 27 punktów w niecałe 24 minuty, a Franz uzbierał 10 „oczek” mniej, ale zebrał do tego 8 piłek i miał 6 asyst. Do udanych swój występ może zapisać też Paolo Banchero, który uzbierał 23 punkty, 7 zbiórek i 5 asyst.


Celtics przegrali to spotkanie przede wszystkim ze względu na przegraną zbiórkę. Pozwolili bowiem swoim rywalom na zebranie 13 piłek w ofensywie i na zdobywanie punktów drugiej szansy. Ponadto drużyna z Bostonu trafiła zaledwie siedem trójek, co jest jednym z ich najgorszych wyników w tym sezonie. Ostatecznie najlepszym strzelcem okazał się Jayson Tatum, który zdobył 26 punktów, 5 zbiórek i 3 asysty. Ogromne problemy ze skutecznością miał dziś Jaylen Brown, który oddając 22 rzuty, zapisał 18 „oczek”.


San Antonio Spurs 112:118 Golden State Warriors

Golden State Warriors zdecydowanie mają spory kryzys, dlatego mogą się cieszyć, że minionej nocy rywalizowali z San Antonio Spurs. Jak zwykle najlepszym zawodnikiem na parkiecie był Stephen Curry, który trafiając 7 z 13 rzutów z obwodu uzbierał 35 „oczek”. Kapitalną zmianę z ławki dał Dario Saric, który w 26 minut zdobył 20 „oczek” i zebrał 7 piłek. Po raz kolejny problemy ze skutecznością miał Klay Thompson, który uzbierał jedynie 15 punktów.


To nie był łatwy mecz dla Jeremy’ego Sochana, który zapisał 7 punktów, 6 zbiórek (z czego 3 ofensywne) oraz 4 asysty. Polak miałby zdecydowanie więcej asyst, gdyby jego koledzy wykorzystywali więcej podań pod koszem. Najlepszym koszykarzem drużyny Gregga Popovicha był Devin Vassell, który wchodząc z ławki zdobył 24 „oczka”. Po 22 punkty zdobywali natomiast Victor Wembanyama i Keldon Johnson. 


Phoenix Suns 110:89 Memphis Grizzlies


Chicago Bulls 108:121 Toronto Raptors


Miami Heat 98:100 New York Knicks


Sacramento Kings 124:111 Minnesota Timberwolves


Washington Wizards 128:131 Milwaukee Bucks


Denver Nuggets 86:105 Houston Rockets


Detroit Pistons 113:136 Indiana Pacers

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes